Dyrektor zarządzający Borussii Dortmund, Lars Ricken, jest pewny zwycięstwa w kolejnym meczu Bundesligi z Bayernem Monachium, który odbędzie się w sobotę o godzinie 18:30.
– Jestem przekonany, że to będzie wspaniały mecz. Chcemy wygrać to spotkanie i wygramy je. Zrobimy to razem – powiedział 48-latek na niedzielnym zgromadzeniu akcjonariuszy Borussii. Słowa Rickena zostały dobrze przyjęte na miejscu i nagrodzone brawami.
BVB wygrało swoje ostatnie spotkanie w Bundeslidze w zeszłym sezonie 2:0. W tym sezonie role wydają się być jasno przydzielone: Bayern znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli i przystępuje do meczu jako faworyt, natomiast Borussia Dortmund ma dziesięć punktów mniej i zajmuje dopiero piąte miejsce. Spotkanie odbędzie się jednak na Westfalenstadion, gdzie BVB radzi sobie bardzo dobrze.
Autor najwyraźniej nie rozumie, że wypowiedzi typu "Jesteśmy sto lat za Bayernem" oraz "Wygramy z Bayernem" to dwie skrajne postawy. Tzn. one niby leżą na dwóch przeciwnych końcach, ale są tak naprawdę do siebie zbliżone, gdyż łączy je skrajność właśnie. Z jednej strony maksymalne wycofanie i poddanie się przed pierwszym gwizdkiem, z drugiej nieuzasadniona super pewność siebie, pycha (również niuzasadniona, a przez to śmieszna) i brak szacunku dla rywala. Piłka nożna to nie boks, gdzie dwóch napakowanych facetów krzyczy przed walką do siebie, że pożre jego dzieci. W boksie ma to swój urok, w piłce nie. Nawet jeśli naprawdę wygramy z Bayernem, to jestem przeciwnikiem takich skrajnych podejść do tematu i odchylania się od minimum do maksimum.