Po porażce 1:3 z FSV Mainz, w Borussii Dortmund odbyło się kolejne spotkanie kadry zarządzającej. Wyniki rozmów wyciekły już na początku tygodnia: Dyrektor zarządzający Lars Ricken, dyrektor sportowy Sebastian Kehl, planista składu Sven Mislintat i doradca zarządu Matthias Sammer jednomyślnie wyrazili zaufanie do trenera Nuriego Sahina.
Przyszłość trenera najwyraźniej nie była jedynym punktem obrad. Jak podaje Sport Bild, w klubie dyskutowano także nad strategią transferową na zimę, a wynik okazał się zaskakujący: BVB jak na razie nie chce reagować zimowymi transferami na najgorszy początek sezonu od kilkunastu lat.
Sport Bild wymienia dwa powody, dla których transfery w styczniu są mało prawdopodobne. Z jednej strony latem wyczerpał się cały budżet transferowy: Zainwestowano 76 milionów euro w Maximiliana Beiera, Serhou Guirassy’ego, Pascala Großa i Waldemara Antona, a Yan Couto musi zostać wykupiony po sezonie, co zwiększy łączne wydatki do 100 milionów euro.
Drugi powód to rozwój młodych zawodników. Jamie Gittens, ale także Maximilian Beier, Karim Adeyemi i Julien Duranville powinni otrzymać jak najwięcej czasu na grę. Jest to punkt, który prawdopodobnie jest szczególnie ważny dla Larsa Ricken, który przez lata odpowiadał za dział młodzieżowy drużyny z Westfalenstadion.
We wtorek Bild informował, że chętny do odejścia Donyell Malen może zostać sprzedany, a ewentualna opłata za transfer szacowana jest na 25–30 mln euro. Dochód ten można by zainwestować przed drugą połową sezonu pozyskując środkowego obrońcę. Jak podaje tabloid, jest to raczej plan awaryjny, na wypadek gdyby cele klubu stały się jeszcze bardziej odległe.