Najgorszy początek sezonu od dziesięciu lat powoduje, że krytyka Nuriego Sahina w Borussii Dortmund staje się coraz głośniejsza. Trener BVB zdecydowanie musi wygrać dzisiejszy mecz pucharowy z VfL Wolfsburg, ale biorąc pod uwagę sytuację związaną z kontuzjami, liczba jego zmartwień nie maleje.
Cztery mecze, cztery zwycięstwa, bilans 12:5, prowadzenie w lidze – tegoroczny bilans Borussii Dortmund w meczach u siebie nie pozostawia nic do życzenia. Jeśli dodać do tego szaloną serię w piątkowych spotkań, wszystko wygląda idealnie – BVB nie przegrało meczu u siebie na początku weekendu od ponad 20 lat.
Problem w tym, że wtorkowe spotkanie rozpocznie się o 20:45 w Wolfsburgu, a nie na Westfalenstadion. Jak donosi Ruhr Nachrichten, czarno-żółci przed meczem z Wolfsburgiem odbyli spotkanie kryzysowe. W związku z tym wczoraj, wczesnym poniedziałkowym popołudniem na boisku w Brackel odbyła się 30-minutowa narada kryzysowa. Oprócz Nuriego Sahina i Sebastiana Kehla, wziął w niej udział także Lars Ricken.