Po porażkach w Madrycie i Augsburgu krytyka pod adrsem Nuriego Sahina staje się coraz głośniejsza. Dyrektor zarządzający ds. sportu, Lars Ricken wyprowadza trenera z linii ognia, ale jednocześnie przekazuje swoje żądania.
– Bez wątpienia znajdujemy się w bardzo trudnej sytuacji w lidze. Ani występy, ani zdobyte punkty nie odzwierciedlają naszych oczekiwań, a zwłaszcza oczekiwań zawodników – powiedział Ricken na łamach Funke Sport.
– Oczekuję, że każdy zada sobie proste pytanie, w jaki sposób może skutecznie wykorzystać swoją indywidualną jakość, która ostatecznie doprowadziła go do BVB i pokaże to z korzyścią dla zespołu
– Ponoszę ogólną odpowiedzialność sportową i widzę, jak trener współpracuje ze swoim zespołem. Dzieje się to w sposób świadomy, konstruktywny i bardzo intensywny.
Publiczna krytyka Sahina pojawiła się już w tym tygodniu, kiedy prowadzenie 2:0 z Realem Madryt (2:5) zostało zmarnowane po zmianie systemu. W związku z porażką w Augsburgu Ricken podkreśla: – Wielu fanów słusznie denerwuje się, gdy widzą, że ponownie mieliśmy prawie 80 procent posiadania piłki, ale tylko trzy razy strzeliliśmy na bramkę.
– Naszym zadaniem jest znalezienie pragmatycznych rozwiązań. Wiem, że Nuri Sahin, jego zespół i kierownictwo sportowe skoncentrują się wyłącznie i całkowicie na tym przed ważnym meczem z Wolfsburgiem.