W ósmej kolejce Bundesligi, Borussia Dortmund przegrała na wyjeździe z FC Augsburg 1:2 (1:1).
BVB miało wymarzony początek meczu. Julian Brandt miał trochę wolnego miejsca na prawej połowie przeciwnika i podał do Donyella Malena, który z linii pola karnego podał piłkę Serhou Guirassy’emu. Podobnie jak w Madrycie, Guirassy pokazał, że świetnie radzi sobie także z asystowaniem kolegom, który podał ponownie do Malena, który wyprowadził BVB na prowadzenie.
Augsburg odpowiedział wysokim pressingiem i sprowokował liczne błędy w obronie Borussii Dortmund, choć początkowo nie udało mu się oddać groźnych strzałów. Po 25 minutach gospodarze wyrównali, a było to poprzedzone utratą piłki przez BVB w ataku, a Alexis Claude-Maurice oddał strzał, który znalazł się w bramce strzeżonej przez Gregora Kobela. Do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie.
Augsburg zaczął drugą połowę lepiej niż BVB. Dośrodkowanie Rexhbecaja z lewej strony zostało niestety nieudolnie wybite przez Cana pod nogi Claude-Maurice'a, który z 15 metrów posłał piłkę w prawy róg, dając prwadzenie Augsburgowi. Dwie minuty później Tietz minął dośrodkowanie Onyeki zaledwie o centymetry – w innym razie mogło być już 3:1 dla gospodarzy.
W ostatnim kwadransie BVB wywierało presję, a Augsburg za wszelką cenę starał się nie dopuścić do tego, aby gra toczyła się na jego polu karnym. Pomimo doliczonych dziewięciu minut, Borussia Dortmund nie była w stanie stworzyć niebezpieczeństwa, grając przy pełnej pasji obronie Augsburga.
FC AUGSBURG – BORUSSIA DORTMUND 2:1 (1:1)
FC Augsburg: Labrovic – Matsima (82. Bauer), Gouweleeuw, K. Schlotterbeck – Wolf (75. Koudossou), Onyeka (82. Maier), Jakic, Giannoulis – Claude-Maurice (82. Kabadayi), Rexhbecaj – Tietz (75. Essende)
Borussia Dortmund: Kobel – Ryerson (68. Kabar), Anton (46. Can), N. Schlotterbeck, Bensebaini – Sabitzer (46. Groß), Nmecha (63. Beier) – Malen (88. Campbell), Brandt, Gittens – Guirassy
Rezerwa: Dahmen, Mounié, Breithaupt, Kömür – Meyer, Wätjen, Mané, Lührs
Gole: 0:1 Malen (4., Guirassy), 1:1 Claude-Maurice (25., Wolf), 2:1 Claude-Maurice (50.)
Sędzia: Haslberger (St. Wolfgang), Żółte-czerwone kartki: Kabar (90.+9’), Żółte kartki: Giannoulis, Tietz, Gouweleeuw – Bensebaini
Hahaha Sahin: to potrzymaj mi piwo
Obyśmy przegrali z Wolfsburgo bo za tydzień z Lipskiem na pewno i po tym meczu będzie wielka rada nadzorcza i każdy następny mecz, meczem ostatniej szansy. Czyli za dwa tygodnie Turek będzie sprzedawał kebaby.
Powtarzana strategia Dortmundu, aby po zdobyciu prowadzenia uśpić mecz jeszcze raz okazała się bolesna. Najpierw zasnął Kobel. A asystent przy drugim golu Can śpi od początku sezonu.
Potrzebujemy szefa obrony, LO i przede wszystkim trenera!!!!
z całym szacunkiem - potrzebujemy dużo więcej.
Parafrazując cytat jednego z trenerów jak przejął zespół z naszej ekstraklasy. " tu nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić..."
trzeba przyznać, że Nuri został szefem trenerów już po półrocznym pobycie w Dortmundzie i nie potrafi do dzisiaj stworzyć chociażby zalążka drużyny. Nie wykorzystał tych 10 miesięcy właściwie w ogóle. BVB zdarzają się jedynie jakieś niezłe połowy meczów, lepsze fragmenty gry i tyle. Po tym co Sahin zrobił w 55 minucie w Madrycie drużyna nie pójdzie już za nim w ogień. Do tego przed dzisiejszym meczem brakowało mu 5, a po meczu już 7 zawodników(w tym 5 z podstawowego składu).
Nie jest łatwo trenerowi bez doświadczenia, bez szefa obrony i lewego obrońcy, a teraz z wąską kadrą i szpitalem. Ciężko będzie znaleźć ''normalnego'' trenera, żeby zgodził się przejąć ten bałagan. To zaczyna powoli przypominać dom wariatów. A przy wyprowadzaniu piłki od bramki to jest dosłownie ''Ministerstwo głupich kroków'' Monty Pythona.
zgoda pełna z tym Sahinem. Uważam jednak, że to trener powinien mieć znaczący wpływ na grę zespołu i uważam, że w kadrze jest degrengolada i zaczyna się spory kryzys z uwagi na niewłaściwe /jakby to nie nazwać/ prowadzenie zespołu. Raz złe decyzje trenera, a dwa podejrzewam, że kumoterstwo i forowanie tylko jednego stylu gry. Z zawodników dobrze prowadzonych i odpowiednio umotywowanych można wykrzesać znacznie więcej gdy jest odpowiedni cel i atmosfera. U nas niestety poszło to w złym kierunku .
Turek powinien Kebab golić pod Signal iduna park.
Od czego zaczął Pan Sahin?
Bo oprócz nowych zawodników to innych zmian nie widzę
Na początku sezonu myslałem że coś zmieni ale z meczu na mecz widzę jego tragiczne przygotowanie nie czuje meczu drużyna w rosypce nie wie co robić jak tak dalej pójdzie to środek tabeli w bundeslidze i z LM nie wyjdziemy z grupy.
Potrzebna jest teraz zmiana bo będzie niedługo tragedia.