Przejście Waldemara Antona z VfB Stuttgart do Borussii Dortmund wywołało poruszenie wśród fanów wicemistrza Niemiec. Przed pierwszym meczem w Stuttgarcie po odejściu do BVB, środkowy obrońca wypowiedział się na temat swojego transferu.
Były kapitan VfB zapewniał na łamach Stuttgarter Nachrichten, że pieniądze nie odgrywały roli w jego decyzji: – Borussia Dortmund prawie zawsze gra o tytuły. VfB Stuttgart czasami grał w drugiej lidze.
Jak powszechnie wiadomo, w zeszłym sezonie było inaczej.VfB Stuttgart został sensacyjnym wicemistrzem Niemiec ii zdominował BVB w bezpośrednich pojedynkach. Anton w styczniu przedłużył kontrakt z VfB do końca czerwca 2027 roku i zapowiedział wówczas, że spędzi w Stuttgarcie jeszcze kilka lat. Rzeczywistość okazała się inna.
– Myślę, że większość fanów VfB wie, pomimo całego rozczarowania, że dałem dla klubu wszystko – nawet krew i łzy. Byłoby miło, gdyby problem się uspokoił, szczególnie ze względu na moją rodzinę. Ponieważ w mediach społecznościowych było wiele rzeczy, które schodziły poniżej pasa.
Trener VfB Stuttgart, Sebastian Hoeneß nie może się doczekać powrotu Antona, a także Serhou Guirassy’ego, który również przeniósł się ze Stuttgartu do Dortmundu tego lata, ale zapewnił też: – Nie ma we mnie złej krwi, chociaż wiem, że sprawy w zakresie komunikacji mogły potoczyć się inaczej.