Borussia Dortmund nie miała łatwej przeprawy, ale ostatecznie pokonała Eintracht Frankfurt 2:0. Poniżej wypowiedzi po tym spotkaniu.
Lars Ricken: – W przypadku wszystkich czołowych drużyn widać, że okres przygotowawczy nie zakończył się wraz z pierwszą kolejką. To nie jest włącznik światła, który po prostu włączasz i wyłączasz. Musieliśmy walczyć o to, aby wejść w mecz i ciężko pracować, aby uzyskać klarowne sytuacje. Chłopcy mieli 70 procent posiadania piłki, wygrali więcej pojedynków na ziemi i w powietrzu, a ostatnie 30 minut grali bardzo dominujący futbol. Zwycięstwo było zasłużone, nawet jeśli możemy i musimy się poprawić. Wszyscy jesteśmy szczególnie zadowoleni, że oba gole strzelił Jamie Gittens, zawodnik, który grał już w naszej drużynie młodzieżowej. Wspaniale było w końcu znów poczuć moc Westfalenstadion.
Sebastian Kehl: – Przez pierwsze 30 minut nie byliśmy w grze, ale potem staliśmy się bardziej dominującym zespołem. Mamy w składzie wielu zawodników, którzy mogą zrobić różnicę, a dzisiaj był to Jamie. Myślę, że wszyscy na ławce rezerwowych spisali się bardzo dobrze.
Nuri Sahin: – Mieliśmy szczęście i dynamikę po naszej stronie (odniesienie do wybicia Bensebainiego w doliczonym czasie we własnym polu karnym i następujący po nim kontratak na 2:0). Mieliśmy trudności z odnalezieniem się w grze – nowy sezon, nowy trener, nowi zawodnicy. Atmosfera była wspaniała i chcieliśmy jej sprostać. Po pół godzinie byliśmy już w grze i uważam, że druga połowa była dobra. Dominowaliśmy, chociaż nie wszystko, co dzisiaj graliśmy, było świetne. Musimy przyspieszyć ten proces zwycięstwami. Na szczęście dynamika była po naszej stronie, chociaż to mogło pójść w obie strony. Trzy punkty na początku sezonu są ważne.
Jamie Gittens: – To był dla mnie świetny mecz. Strzeliłem dwa gole. Jestem szczęśliwy, że udało się wygrać. Rozmawiam o takich akcjach na każdej sesji treningowej z Donnym Malenem i innymi napastnikami – ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. To były dwa bardzo ważne gole. Świętowanie przed trybuną południową to szalone uczucie. Jestem bardzo szczęśliwy. W tym sezonie staramy się grać częściej utrzymując piłkę.
Gregor Kobel: – To był mecz z naprawdę dobrym rywalem. Sprawy nie układały się dla nas jeszcze dobrze. Straciliśmy kilka piłek, mimo że ogólnie mieliśmy dużo posiadania piłki. Momentami graliśmy niezwykle dominująco. Nie był to świetny występ, ale był to dobry pierwszy mecz nowego sezonu. Było wiele dobrych rzeczy, na których mogliśmy się oprzeć, ale było też kilka rzeczy, nad którymi musimy popracować. Musimy szybciej podejmować decyzje i jeszcze lepiej się bronić, tak jak to robiliśmy przed prowadzeniem 1:0, kiedy Eintracht Frankfurt miał świetną okazję.
Pascal Groß: – W tym stadionie jest coś wyjątkowego, a kiedy kibice są po Twojej stronie, jest jeszcze fajniej. Kiedy musieliśmy, pozostawaliśmy w grze. Zachowaliśmy spokój i broniliśmy się. Mieliśmy trochę szczęścia, a potem przeprowadziliśmy świetną akcję indywidualną z Jamiem Gittensem.