Sven Mislintat podczas swojego pobytu w VfB Stuttgart i Ajaxie Amsterdam miewał problemy, aby znaleźć wspólny język ze współpracownikami. Teraz wrócił do Borussii Dortmund jako planista składu i podobno pojawiają się pierwsze napięcia.
Wiosną Borussia Dortmund zrestrukturyzowała swoje kierownictwo sportowe. Lars Ricken jako dyrektor zarządzający jest szefem, Sebastian Kehl jako dyrektor sportowy zajmuje się codziennymi sprawami, a Sven Mislintat jako dyrektor techniczny jest asystentem odpowiadającym za planowanie składu w tle.
Mówi się jednak, że obecna rola nie odpowiada Mislintatowi, który na poprzednich stanowiskach miał większą władzę. Jak wynika z raportu WAZ, Mislintat wolałby mieć większe wpływy w BVB i prawdopodobnie sam nie jest zadowolony z pracy Kehla. Mówi się o napięciach i sprzeczkach kompetencyjnych między nimi. Wewnętrznie Mislintat jest nawet oskarżany o niedyskrecję.
Latem na rynku transferowym Borussia Dortmund pozyskała Waldemara Antona i Serhou Guirassy’ego, dwóch zawodników, których Mislintat znał już z VfB Stuttgart. Najmłodszy nabytek, Yan Couto to wymarzony zawodnik Kehla. Mówi się, że Mislintat nie chciał pozyskiwać brazylijskiego prawego obrońcy.
Bild twierdzi, że odejście Mislintata jest prawie niemożliwe do uniknięcia. Według gazety trener Nuri Sahin również jest wściekły na Niemca, ponieważ przekroczył swoje uprawnienia.
Ciekawe jak się rozwinie sytuacja :)