W swoim pierwszym wywiadzie jako zawodnik Borussii Dortmund, Serhou Guirassy opowiedział o kibicach BVB, stadionie oraz byłych i obecnych kolegach z drużyny.
Grałeś już kilka razy na Westfalenstadion, jakie wrażenie zrobił na Tobie stadion?
Serhou Guirassy: – Naprawdę imponujące! Trudno jest grać przeciwko Borussii Dortmund. Czujesz stadion i presję, jaką tworzą kibice, gdy jesteś po drugiej stronie boiska. Jestem więc bardzo szczęśliwy, że mogę grać na tym stadionie i spotykać się z fanami. Oczywiście przede wszystkim chcę wygrywać mecze, strzelać gole i co najważniejsze zdobywać tytuły.
Jak doszło do decyzji o transferze do BVB?
Serhou Guirassy: – To dla mnie duży krok do przodu. Kiedy pojawiła się oferta z Borussii Dortmund, decyzja była dla mnie łatwa. Jest to jeden z największych klubów na świecie. Dla mnie to była słuszna decyzja. Kiedy tu przybyłem, oczywiście rozmawiałem z trenerem, ale znałem też kilku graczy. Nie jestem już obcy.
Teraz ponownie spotkasz Waldemara Antona. Czy czekasz na to niecierpliwie?
Serhou Guirassy: – Oczywiście, to świetny zawodnik, który ma dobrą rolę przywódczą. Oczywiście wolę grać z nim niż przeciwko niemu. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby z nim zagrać. Na treningach na pewno będzie dużo pojedynków.
Jak opisujesz siebie jako piłkarza?
Serhou Guirassy: – Jestem zawodnikiem, który lubi pasować do zespołu i lubi grać razem z kolegami z drużyny. Jednak najważniejszą rzeczą dla mnie i zespołu jest strzelanie goli.