Rezygnacja Edina Terzicia z funkcji trenera Borussii Dortmund w połowie czerwca była poważnym ciosem dla klubu po tym, jak drużyna była bliska triumfu w Lidze Mistrzów. Szef BVB Hans-Joachim Watzke wyjaśnia teraz tło sprawy i daje do zrozumienia, że Terzic może wrócić do klubu w przyszłości.
– W porze lunchu Edin zadzwonił i powiedział mi, że chce odejść. Powiedziałem mu, że powinien porozmawiać z Larsem Rickenem i upewnić się, czy naprawdę tego chce, czy też opiera się na obecnych odczuciach. Lars spotkał się z nim wieczorem i poinformował mnie później, że decyzja jest nieodwołalna.
– Moim zdaniem wyniki były znacznie lepsze, niż wynika to ze statystyk. W pierwszym roku Edin zdobył puchar, w drugim zabrakło mu zaledwie milimetrów do mistrzostwa, a w trzecim dotarł do finału Ligi Mistrzów.
Ale nie tylko reakcja mediów na raczej przeciętny sezon w Bundeslidze spowodowała rezygnację Terzicia: – Wiele osób przyjęło narrację, że piąte miejsce było powodem rezygnacji Edina. W drużynie był natomiast jeden, dwóch zawodników, którzy się z nim nie zgadzali.
– Być może Edin uznał, że jeśli opuści Borussię Dortmund jako bohater, wciąż może pojawić się druga szansa, jak w przypadku Juppa Heynckesa czy Ottmara Hitzfelda w Bayernie Monachium, kiedy nadejdzie odpowiedni czas.