W Borussii Dortmund trwa prawdziwa rewolucja. Ntychmiast po rozstaniu z trenerem Edinem Terzicem jest już jasne, co będzie dalej z Matsem Hummelsem.
Według Ruhr Nachrichten odejście 35-latka jest przesądzone – BVB nie złoży Niemcowi oferty nowego kontraktu i pozwoli, aby dotychczasowe porozumienie wygasło. Każdy, kto zakładał, że Hummels pozostanie w Dortmundzie po odejściu Terzicia poważnie że się myli. Ostatecznie żaden z dwóch zwaśnionych ze sobą nie ma przyszłości w czarno-żółtych barwach – taką decyzję podjął nowy dyrektor zarządzający ds. sportu, Lars Ricken i jego współpracownicy.
Hummels i Terzic przez długi czas nie byli uważani za najlepszych przyjaciół. Wydaje się, że w ciągu ostatnich kilku tygodni i miesięcy relacje między nimi uległy znacznemu pogorszeniu i prawdopodobnie nie dało się już ich naprawić. Hummels wiązał swoją przyszłość w Dortmundzie tylko w sytuacji, w której Terzic odchodzi z klubu.
Ostra krytyka trenera w rozmowie ze Sport Bildem również odbiła się szerokim echem i nie została dobrze przyjęta w klubie. Mówi się, że Ricken i spółka uznali to zachowanie za wręcz nieprawdopodobne – podaje Ruhr Nachrichten. W tym kontekście nie jest zaskakujące, że Hummels musi odejść. Całkiem możliwe, że środkowy obrońca będzie kontynuował karierę we Włoszech.
Właśnie dlatego Nagelsmann nie wziął Matsa na ME!!!
Hummels dostał od Borussii szansę, nawet jak zdradził, dostał ją od HJW po raz drugi. Spłacił ten dług. Jako piłkarz został jednym z najlepszych w historii klubu.
Jako człowiek zawiódł dwa razy, dlatego nie powinien więcej nosić koszulki z logo BVB. Na pożegnanie uściśnie dłoń prezesa i tyle.