Borussia Dortmund przegrała z FSV Mainz 0:3 w przedostatnim meczu Bundesligi w sezonie 2023/24.
Spotkanie w Moguncji rozpoczęło się dla Borussii Dortmund w najgorszy możliwy sposób. W 12. minucie Silvan Widmer podał do Leandro Barreiro, a Alexander Meyer nie miał żadnych szans. Kilka minut później bramkarz BVB popełnił błąd przy wznowieniu gry, a Lee strzałem na pustą bramkę podwyższył na 2:0. Cztery minuty później Barreiro podał do niepilnowanego Lee, który strzelił na 3:0. Najlepszą i jedyną klarowną okazję w pierwszej połowie BVB stworzyło, kiedy Mateu Morey uderzył na bramkę Robina Zentnera.
W przerwie doszło do trzech zmian: Ian Maatsen, Julian Brandt i Jadon Sancho zastąpili Mateu Moreya, Saliha Özcana i Donyella Malena.
W 52. minucie piłka po raz pierwszy znalazła się w bramce Mainz, ale bramka nie została uznana, ponieważ Youssoufa Moukoko był na lekkim spalonym. W kolejnych minutach BVB było bardziej bezpośrednie niż przed przerwą i przede wszystkim precyzyjniejsze, dzięki czemu kilka razy znalazło się w polu karnym gospodarzy, ale nie stworzyło sobie klarownych sytuacji, a prowadzenie Mainz nie było ani przez chwile zagrożone.
1. FSV MAINZ 05 – BORUSSIA DORTMUND 3:0 (3:0)
FSV Mainz 05: Zentner – van den Berg, Kohr, Hanche-Olsen – Widmer (77. da Costa), Barreiro, Amiri, Caci (75. Fernandes) – Gruda (87. Weiper), Lee (87. Richter) – Burkardt
Borussia Dortmund: Meyer – Wolf, Süle, Schlotterbeck, Morey (46. Maatsen) – Özcan (46. Brandt) – Reus, Nmecha (69. Pohlmann) – Malen (46. Sancho), Moukoko, Bynoe-Gittens (76. Wätjen)
Rezerwa: Rieß, Guilavogui, Krauß, Ajorque, Ngankam – Lotka, Can, Ryerson, Papadopoulos
Gole: 1:0 Barreiro (12., Widmer), 2:0 Lee (19.), 3:0 Lee (23., Barreiro)
Sędzia: Stieler (Hamburg), Żółte kartki: Hanche-Olsen, Barreiro – Reus, Schlotterbeck
Widzów: 33.305
Morey - 1 bramka to jego zasługa
Meyer - to frajerstwo roku. Po takim numerze to powinien dostać wędkę w 20 minucie. Zawsze dla mnie był i będzie za słaby na Dortmund i Bundesligę.
3 bramka.. to znowu sie zaczeło od super Moreya który kompletnie nie wiedział co robi na boisku.. a,że w bramce tez profesor stał to nie było co liczyć na super refleks i interwencję godną bramkarza Bundesligi :D
Ogólnie wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. I nie obchodzi mnie gadanie typu "oszczedzali sie na LM" - bo po tamtym sezonie powinni byc zdeterminowani 100 razy bardziej zeby sie zemscic.. a nie sciagnac baty w pierwszej polowie i zaprosic do gwaltu..
Ten wynik po prostu pokazuje że wielu co dzisiaj grało to powinny być ich ostanie wyczyny w koszulce BVB i tyle w temacie.
Dziwi mnie że jednak niby drugi skład ale dobrze grający tydzień temu młodzi nie zagrali od początku, druga sprawa Morey już tydzień temu mu sie upiekło nie raz ale koledzy i szczęście wyratowało, teraz obnażony do polskiej ligi może się nadaje. Dla mnie zbyt szybko odpuszczona bundesliga-Lipsk remis można powalczyć było pomimo to o 4-tą pozycję i tak sezon w bundeslidze uważam za duży minus u trenera.
LM to inna historaia widze że Terzic chce postawić wszystko na jedną katrę bo jeśli wygra uratuje się jeśli przegra to i tak ma duży plus bo osobiscie jak zobaczyłem losowanie grup na początku sezonu to miałem obawy czy wogóle wyjdą z tym co na początku prezentowali. Dojście do finału i tak daje duże ???? czy on nadaje się aby naszą drużynę pociągnąć. Ja myślę że tak.
Marco gra tak już od kilku sezonów, ze względu na niezliczone urazy, przestał wchodzić w kontakt z przeciwnikiem. Wiele osób nie chce tego zauważać, a fani talentu Reusa w szczególności.
w punkt.
Meyer - dziwne i niezruzumiałe zachowanie się przy wyprowadzaniu piłki ,skutkujące drugim golem. Przy pozostałych bramkach bez szans. Kilka sytuacji obronił. Obrońcy mu nie pomagali. " 2"
Wolf - zupełnie sobie nie radził w obronie,spózniony do zawodników Mainz każdorazowo. W kreowaniu także bardzo przeciętnie. "1"
Sule - zagrał po prostu karykatularnie i nie mam na myśli tylko widocznej nadwagi i związanych z tym ograniczeń. Przez całe spotkanie tylko 2-3 dobre interwencje. Początek meczu fatalny. " 1"
Schloterrbeck - w tym "towarzystwie" w jakim go ulokowano nie miał wielkich szans na pokazanie umiejętności. "2"
Morey - zupełne nieporozumienie i gra na poziomie nie przystajacym do BL. "1"
Ozcan - nic nie pomógł, niczym sie nie wyrózniał, ale to zawodnik , który gra dobrze jak cała drużyna gra dobrze , bo to w żaden spsób nie jest indywidualista." 1"
Mnecha - zbyt wolny aby móc zaistnieć w czymkolwiek. W niczym nie pomagał , ani w obronie, ani w konstrukcji. Zmieniony zbyt pózno i to dopiero wówczas gdy podawał w polu karnym do przeciwnika. "1"
Bynoe-Gittens - wczorajszy mecz pokazał, że to tylko zawodnik w obecnej formie na końcówki i podmęczonego przeciwnika. Jego najwiekszym atutem jest szybkość i niekinwencjonalność , a tego wczoraj u niego po prostu nie było. " 2"
Reus - grał chyba najlepiej z całego składu ale i tak było to zdecydowanie za mało . W kilku sytuacjach mógł zachowac sie o wiele lepiej. "3"
Malen - ???? co to było. To chyba był klon Malena , to chyba nie był on. "1"
Moukoko - coś tam próbował i nawet strzelił bramkę z minimalnego spalonego . Przez większą część meczu bezproduktywny . "2"
Wchodzacych w 2 połowie nie oceniam przez wzgląd na ich dotychczasowe dokonania . Trochę ustabilizowali grę i nic więcej.
Dla Nmechy zabrakło skali w Twojej analizie , ja oceniłbym go na ''0''.
Rzeczywiście najsłabszy gość na boisku. Nawet Morey miał strzał na bramkę. Powinno być "o".
Co do samego meczu, to za duzo o nim nie mozna napisac. zostalismy osmieszeni, tu nie chodzi o porazke, bo ta w naszej sytuacji mogla byc wpisana w straty (chociaz osobiscie liczylem, ze utra nosa mainz, za poprzedni rok i spuszcza ich do 2BL), tu chodzi o styl jaki do niej doszlo. Jak sie wystawia drugi sklad i jest sie druzyna minimum ambitna, to wynik jest na remis albo do przodu, bo zmiennicy chcieliby pokazac, ze zasluguja na gre w pierwszym skladzie, jakas ambicje, sportowa zlosc. U nas tego nie ma, te miernoty z lawki pokazaly, ze ich miejsce jest na lawce - ale w BVB II.
Ale wiecie co zauwazylem? Po przypadkach schulza czy meuniera, wydaje mi sie, ze u nas nie ma czegos takiego jak: "kurde jestem na lawce, musze pokazac za wszelka cene, ze jestem wartosciowym pilkarzem i wskoczyc do pierwszego skladu". Nie ma czegos takiego, u nas jest "a, biore kase to mam w dupie, jak nie pogram, to chociaz dostane pieniadze za siedzenie - bajka". Chyba wiadomo czemu Bellingham byl taki zly jak odchodzil. Ambitny chlopak, ktory nie pasowal do tej rodzinnej firmy pozorantow.
Nie chcialbym zebysmy ktorys sezon zakonczyli bez LM, bo to by nas wepchnelo w przecietnosc, zamiast pokazac jak zle jestesmy prowadzeni. nikt by nie wyciagnal wnioskow, tylko powiedzial, ze teraz to nie mamy pieniedzy na budowe zespolu.
Final LM fajnie, ale ten final dla nas kibicow, to tylko lekki dodatek po calym sezonie wstydu.
Nmecha - nie wiem czy ten gosc po kontuzji zapomnial jak sie gra w pilke, ale jak tak ma wygladac jego gra, to mamy chyba godnego nastepce schulza i meuniera w braniu kasy za gownorobienie.
cieszy natomiast ze meyer wrocil do swojej optymalnej formy :D