Przed Borussią Dortmund ma przed sobą ostatni mecz wyjazdowy w Bundeslidze: W sobotę BVB zmierzy się na wyjeździe z 1. FSV Mainz 05.
– Właściwie świętowaliśmy awans do finału. To był bardzo miły wieczór dla nas i klubu. Podobało nam się to – powiedział trener BVB, Edin Terzic, wspominając wtorek, kiedy BVB dotarło do finału Ligi Mistrzów po zwycięstwie nad Paris Saint-Germain.
– Wszyscy dobrze przeszli przez mecz – wyjaśnia Terzic, odnosząc się do sytuacji kadrowej. Sebastien Haller pozostanie w Dortmundzie w celu regeneracji.
W Moguncji może nastąpić kolejna rotacja w składzie. W ubiegły weekend przeciwko Augsburgowi (pomiędzy dwoma meczami półfinałowymi z Paris Saint-Germain), trener Terzic zmienił wyjściową jedenastkę na dziesięciu pozycjach.
– Rotacja nie tylko zapewnia nam fizyczną i emocjonalną świeżość na boisku, ale także rozdzielamy szanse i chcemy utrzymać wysoki rytm. Nasz sezon trwa teraz trochę dłużej i chcemy dać każdemu szansę pokazania się i wzięcia udziału w tym ważnym meczu – powiedział Terzic.
– Postaramy się znaleźć odpowiednią mieszankę, aby wystawić na boisko naprawdę dobry zespół.
– Chcemy poprawić naszą sytuację w tabeli tak długo, jak to możliwe. Potrzebujemy jednak do tego dwóch zwycięstw. W przypadku wielu zespołów wciąż jest sporo do stracenia.
Mainz znajduje się obecnie w strefie spadkowej i nadal walczy o utrzymanie w lidze. Union Berlin ma jeden punkt nad strefą spadkową. FSV nie przegrało od siedmiu meczów, a ostatnie trzy mecze zakończyły się remisem (z Freiburgiem, Kolonią i Heidenheim). Po remisie 1:1 w pierwszym meczu, BVB chce teraz zdobyć trzy punkty, awansować na czwarte miejsce i przygotować się do finału Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt.
– Nadal możemy osiągnąć coś wielkiego. To nie zadziała, jeśli teraz zwolnimy. Chcemy, aby te tygodnie były najlepszymi w sezonie, a do tego potrzebujemy dobrego występu.