Brandt o emocjach związanych z ćwierćfinałowym meczem z Atletico Madryt: – Wieczory takie jak ten, mieliśmy jeden czy dwa, odkąd tu jestem. Nie zapomina się ich tak szybko i lubi się je zabierać ze sobą do domu. Można poczuć niesamowitą energię, jaką taka masa ludzi może wygenerować na stadionie. To przenosi cię na wyższy poziom, który osiągasz pod koniec meczu. To są momenty w karierze piłkarskiej, na które patrzysz z sentymentem i prawdopodobnie nadal będziesz to robił za 20 lub 25 lat.
Brandt o znaczeniu meczów grupowych z Paryżem (0:2, 1:1) dla nadchodzącego meczu: – W Paryżu nasza gra była katastrofalna. Byliśmy nieco onieśmieleni, gdy tylko wychodziliśmy do przodu. Nie graliśmy dobrze. Mecz u siebie był nieco inny. Wiedzieliśmy, że remis wystarczy nam do wygrania grupy. To coś innego niż sytuacja wszystko albo nic, z jaką będziemy mieli do czynienia w półfinale.
Brandt o szansach w półfinale: – Myślę, że obie drużyny mogą wiele osiągnąć. Myślę, że będziemy mieli ochotę na kreowanie sytuacji, ale jestem pewien, że PSG zrobi to samo. Fundamenty muszą zostać położone na pierwszym etapie. Wszystko będzie zależeć od drobiazgów, tak jest zawsze w półfinale. Musimy więc upewnić się, że tym razem nie popełnimy tych samych błędów, co przeciwko Atletico.
Sancho o znaczeniu meczów grupowych z Paryżem (0:2, 1:1) dla nadchodzącego spotkania: – To nowy mecz, więc faza grupowa to już przeszłość. Musimy po prostu skoncentrować się na tym, co będzie dalej i jak podejdziemy do tego meczu.
Sancho o szansach w półfinale: – W tych czasach musimy zachować pokorę. Paryż to dla nas kolejny trudny sprawdzian i musimy dać z siebie wszystko, by awansować do finału. Skupiam się tylko na następnym meczu i tak będziemy do niego podchodzić, krok po kroku.
Sancho o pojedynku z byłym zawodnikiem Borussii, Achrafem Hakimim: – Mieliśmy świetny kontakt, gdy graliśmy razem. Miło będzie zobaczyć go ponownie, to świetny zawodnik. Będziemy gotowi i jestem pewien, że oni też będą gotowi, więc to będzie dobra walka.