Borussia Dortmund i RB Lipsk walczą o czwarte miejsce w Bundeslidze. Obydwa zespoły spotkają się w sobotę o godzinie 15:30.
Obie drużyny od tygodni walczą o czwarte miejsce, które uprawnia je do udziału w Lidze Mistrzów. Podczas gdy BVB znajdowało się na czwartej pozycji do końca marca, jednak dało się wyprzedzić ekipie z Saksonii. Lipsk jest obecnie na czwartym miejscu z 59 punktami, a BVB jest piąte z 57 punktami.
– W Bundeslidze wciąż mamy wiele do nadrobienia. Chcemy poprawić naszą sytuację w tabeli – powiedział przed meczem trener BVB Edin Terzic. Po zwycięstwie Borussia chce ponownie wyprzedzić Lipsk, najlepiej z pomocą byłego zawodnika Lipska, Marcela Sabitzera, który jest w wysokiej formie.
Austriacki pomocnik niedawno przeszedł przeziębienie i opuścił trening z drużyną w czwartek, ale oczekuje się, że w piątek wróci na boisko z kolegami. Terzic zakłada, że pomocnik jest w dobrej formie do gry. Większy znak zapytania stoi za Donyellem Malenem, który od marcowej przerwy na reprezentację nie pojawił się na boisku: – Nie wygląda to dobrze w perspektywie najbliższego weekendu – powiedział Terzic.
W sobotę trener będzie musiał jeszcze obejść się bez Ramy'ego Bensebainiego i Sebastiena Hallera, a także zawieszonych Emre Cana i Iana Maatsena (obaj po pięć żółtych kartek). Kapitana mogliby zastąpić Felix Nmecha lub Salih Özcan.
– Poczekamy na dzisiejszy trening i wtedy podejmiemy decyzję. Oczywiście obaj są zawodnikami, którzy mogą wejść w tę rolę – powiedział Terzic, który prawdopodobnie będzie polegał na Mariusie Wolfie.
– Marius grał od początku w Gladbach i rozegrał dobry mecz. Dlatego jesteśmy bardzo pewni, że jutro też sobie poradzi.
Lipsk jest niepokonany w ostatnich siedmiu meczach w Bundeslidze, zdobywając w tym okresie 19 z 21 możliwych punktów, najwięcej ze wszystkich klubów Bundesligi.
– Jakość Lipska jest niekwestionowana, od lat wykonują dobrą robotę. To zespół, który jest niezwykle szybki, szczególnie w ataku i zawsze jest niebezpieczny, gdy wchodzi głęboko w grę.
BVB również to odczuło w ostatnich latach: W ostatnich sześciu meczach z Lipskim zanotowano pięć porażek – w tym w pierwszym meczu (2:3), kiedy BVB grało osłabione z powodu czerwonej kartki dla Matsa Hummelsa
– W tym meczu pokazaliśmy, że potrafiliśmy wywrzeć dużą presję, nawet gdy mieli przewagę liczebną. Pokazaliśmy, że potrafimy wyglądać przeciwko nim znacznie lepiej niż w poprzednich meczach. Musimy robić na boisku to samo, co robiliśmy w kilku ostatnich meczach z niezwykłą odwagą i presją, stawiając na większą stabilność – od stycznia udało nam się zmniejszyć liczbę straconych bramek i zwiększyć siłę drużyny w meczach wyjazdowych.