Po sobotnim zwycięstwie 2:0 z Bayernem Monachium, trener Borussii Dortmund, Edin Terzic po raz kolejny umocnił swoją pozycję.
Jak donosi Bild, po przełamaniu passy spotkań bez zwycięstwa w Monachium, Edin Terzic po raz kolejny jest nietykalny.
41-latek z pewnością znajdzie się na ławce rezerwowych w kluczowych meczach z VfB Stuttgart, Atletico Madryt, Bayerem Leverkusen i RB Lipsk.
W zależności od rozwoju sytuacji temat może ponownie nabrać tempa latem. Ostatnio pojawiło się kilku potencjalnych następców. Angielski portal internetowy HITC podał trzy nazwiska: Graham Potter (bez klubu), Arne Slot (Feyenoord Rotterdam) i Franck Haise (RC Lens).
Gdyby jednak BVB pokonało w najbliższych tygodniach Atletico, Lipsk, Stuttgart i Leverkusen to rozważyłbym chyba ostatni sezon szansy dla Edina (przy założeniu, że ogarnąłby się wreszcie w transferach, bo kolejnego spier... na tym polu lata możemy już nie uratować, gdyż Leverkusen, Lipsk i Stuttgart z większymi funduszami spać nie będą)...
Jeśli Brandt nie wierzy w BVB to nie powinien grać w pierwszej drużynie. Ja czytałem wypowiedzi Sancho przed meczem, on wierzył w umiejętności i zwycięstwo z FCB i awans do TOP4. To rozumiem.