Nawet jeśli krzywa formy Donyella Malena ponownie wykazuje tendencję wzrostową – tak jak miało to miejsce w drugiej połowie poprzedniego sezonu, latem może dojść do jego odejścia z BVB.
W Borussii Dortmund już zacierają ręce i spodziewają się przychodów sięgających 50 milionów euro. Sam Holender ma bardzo precyzyjne plany dotyczące tego, dokąd chciałby trafić.
– Ponieważ grałem jako młody zawodnik w Anglii, moim wielkim marzeniem nadal jest gra w Premier League – powiedział Malen w wywiadzie dla holenderskiego magazynu internetowego voetbalzone.nl. Ulubionym klubem Holendra pozostaje Arsenal, w którym trenował w latach 2015-17.
Fakt, że w pewnym momencie Malenowi nie udało się przebić do pierwszej drużyny Arsenalu, wynika w jego opinii między innymi z jego niecierpliwości.
– Od czasu do czasu karierze piłkarskiej zdarzają się momenty, w których musisz podjąć decyzję – stwierdził 25-latek.
– Trenowałem z pierwszą drużyną i miałem wtedy 17-18 lat. Zrobiłem postęp, ale pomyślałem, że powinienem grać zawodowo w piłkę nożną. Wiedziałem więc, że to właściwy ruch i przeczucie mi to podpowiadało. Odszedłem zatem do PSV.