Pierwsza część spotkania bez historii, jednak w drugiej zawodnicy BVB dali prawdziwy popis bramkowy.
Pierwsza połowa dla obydwu ekip była zupełnie bezbarwna, bo ani jedni, ani drudzy nie mogli skomponować płynnej gry. Nawet kilkuminutowa przerwa, spowodowana wrzuceniem sztucznych monet przez kibiców na boisko, nie przyniosła pozytywnego odzewu ze strony piłkarzy.
Jednak pierwsze minuty w wykonaniu Borussii Dortmund można zaliczyć do udanych, bo w 5. minucie bardzo płynną akcję miał szansę wykończyć Julian Brandt, który posłał silne uderzenie, ale prosto w bramkarza. Następną wyśmienicie rozegrany stały fragment gry przez czarno-żółtych dał prowadzenie, a płaskie podanie z rzutu rożnego wykończył Malen, wyprzedzając rywala i dochodząc do futbolówki, jako pierwszy. W 33. minucie pędzący po skrzydle Meunier skierował piłkę do wbiegającego Fullkruga, ale skutecznie przeszkadzający napastnikowi stoper, uniemożliwił zdobycia drugiego gola przez BVB. W 37. minucie największe zagrożenie ponownie przyniósł stały fragment, niestety wykończenie będącego na dobrej pozycji Meuniera, pozostawiło wiele do życzenia. Bilans do przerwy 1:0 dla gości.
Nerwowy początek drugiej połowy, ale później było już tylko lepiej. Olbrzymi wkład w grę zespołu wnieśli gracze, którzy przybyli do Dortmundu tej zimy, czyli Jadon Sancho oraz Ian Maatsen.
Mało brakowało, a to gospodarzy weszliby w drugą połowę z drzwiami, bo najpierw bezproblemowo za linią defensywną BVB znalazł się snajper Koziołków, któremu oddanie dobrego strzału uniemożliwił debiutujący Hendry Blank, a chwilę później piękne uderzenie posłał Maina, tym razem to słupek stanął na torze lotu piłki. W 58. minucie na gwałtowny zryw w polu karnym Kolonii zdecydował się Sancho, który został nieczysto zatrzymany przez przeciwnika, a jedenastkę na gola zamienił Fullkrug. W 62. minucie było już 3:0, głównie za sprawą cudownego podania prostopadłego Maatsena. Holender wypatrzył swojego rodaka, wybiegającego za linii obrońców i Donyell Malen znalazł się na pozycji 1 na 1 z bramkarzem. Podopieczni Timo Schultza mieli jeszcze okazję na zdobycie bramki honorowej, ale niepewna interwencja Kobela przy strzale Martela nie przyniosła negatywnych konsekwencji. Wynik został ustawiony przez niezawodnego Moukoko, który pojawił się na ostatni kwadrans, a mimo tego udało mu się wskoczyć z piłką do bramki w doliczonym czasie gry, a asystował mu drugi zmiennik Bynoe-Gittens.
Bundesliga 18.kolejka
1. FC Koln - Borussia Dortmund
FC Koln: Schwäbe - Carstensen (Schmitz 87'), Hübers, Chabot, Finkgräfe - Ljubicic (Alidou 62'), Martel, Huseinbašić - Maina (Diehl 62'), Thielmann (Adamyan 87'), Kainz (c) (Christensen 74')
Rezerwa: Pentke, Heintz, Kilian, Tigges
Trener: Timo Schultz
BVB: Kobel (c) - Meunier, Süle (Blank 46'), Schlotterbeck, Maatsen - Sabitzer, Özcan (Reyna 74'), Brandt (Reus 66') - Malen, Füllkrug (Moukoko 74'), Sancho (Bynoe-Gittens 66')
Rezerwa: Meyer, Morey, Wolf, Pohlmann
Trener: Edin Terzić
Bramki:
0:1 Malen (12. Brandt)
0:2 Fullkrug (58.pen)
0:3 Malen (61. Maatsen)
0:4 Moukoko (90+2. Bynoe-Gittens)
Żółte kartki: Chabot, Thielmann - Maatsen, Meunier, Ozcan
Sędzia: Daniel Schlager
Widzów: 50 000
Dzisiaj były też fajne momenty. Dobrze pokazał się Malen oraz w kilku akcjach Sancho. Maatsen był rewelacją w obu meczach i cały czas rozkręca się. Nawet schodził do rozegrania jak kiedyś Rafa. Blank zaskoczył dobrą, właściwie bezbłędną grą. Kobel jak zawsze na wielki plus. Fajnie rozegrali akcję Reyna, Gittens i Moukoko. Piękna bramka!!! Moim zdanie oni powinni wchodzić wcześniej na boisko, a Moukoko nawet grać od początku meczu.
Na wielki minus Fullkrug. Jego gra nie przynosi nic(plusik za karnego). W żadnym elemencie nie widzę w nim skuteczności. Nie ma ostatniego podania i kiedy on strzelił bramkę z gry???
To były mecze z dwoma najsłabszymi drużynami BL. Dwa następne rozegramy z Bochum i Heidenheim. Potem już tak łatwo nie będzie. Mam nadzieję, że do meczu z PSV poprawimy się i pokażemy Holendrom jakość!!!
A zatem pozostaje się cieszyć. Świetna gra Sancho, Maatsena i Kobela Ale Schlotterbeck również pokazał jak trzyma się obrone .MVP meczu to jednak Malen. Może nie warto go sprzedawać ? Jeśli tak dalej pójdzie to:
1) trzeba się zastanowić czy nie wyłożyć gotówki na Maatsena
2) Sancho w United grał na prawdę w kulki bo nie chce mi się wierzyć że można tak szybko wrócić do dobrej dyspozycji
Nie sadze...
A tak calkiem serio:
Kolejny bardzo slaby mecz z totalnie nieadekwatnym wynikiem... duzym plusem jest to, ze kolejny mecz gramy na zero z tylu, niby to powinno byc norma ze slabszymi rywalami, ale wiemy z jakim szrotem potrafimy stracic ze dwie bramki, wiec to na plus.
Ogladalem cala pierwsza polowe i polowe drugiej polowy i gdybym nie mial wyniku napisanego, to bylbym pewien, ze przegrywamy ze dwa zero. Tragedia jest to, ze takie koln moze nas zamknac jak jakis podworkowych ogórów. Sancho fajnie sie wkomponowal, ale dalej gra srednio, sporo strat ma, ale widac, ze mu sie chce, moze na tle beznarwnych kolegow wyglada dobrze, ale jak zerkniecie obiektywnie na jego postac, to ciagle na obecna chwile zwykly gracz, ani nie prseszkadza, ani nie robi roznicy.
Fullkrug powinien grac z moukoko po jednej polowie, bo o ile we wczesniejszych meczach mimo, ze nie strzelal bramek, to mial czesto bardzo duzy udzial w golach. Ostatnio natomiast coraz bardziej popada w bycie hallerem, dlatego uwazam ze Koko powinien otrzymywac zdecydowanie wiecej minut.
To chyba tyle z ciekawszych przemyslen :D
KOBEL - dwa bardzo solidne występy z bodajże jednym niczym nie skutkującym błędem. Wybronił nam przynajmniej trzy sytuacje bramkowe.
Ocena - 5
MEUNIER - gra powyżej przeciętnej ale tylko w pierwszych połowach , bo w drugich gaśnie w rozgrywaniu i skupia sie wyłącznie na grze obronnej nie dając praktycznie żadnej pomocy z przodu. Kłaniają się tytaj po prostu braki kondycyjne .
Ocena - 3
SCHLOTTERBECK - bardzo solidny występ w drugim meczu. W pierwszym przecietnie bez kolorytu. U Nico widać brak odpowiedniej siły jak na środkowego obrońcę i czasami właściwej koncentracji w każdym meczu. Ale widać poprawę na razie na mniej wymagającym przeciwniku.
Ocena - 4
MAATSEN - jako jeden z nielicznych wygląda dobrze motorycznie , a jego podanie do Malena przy trzecim golu z Koeln świadczy , że durzo widzi na boisku i ma spore umiejetności czysto piłkarskie , a nie tylko szybkość.
Ocena - 5
SULE - grał krótko i bez większych błędów ale też bez wiekszego polotu i zaangażowania. Widać u niego brak regularności gry i kondycji.
Ocena - 2
CAN - u Emre wszystko niby poprawnie ale gra bez jakiegoś błysku, a nadto od kapitana chciałoby się mieć coś więcej. Dla mnie obecnie lepsza dla niego pozycją jest środkowy obrońca .
Ocena - 3
OZCAN - wyrażnia obniżka formy . Co drugie wejście to w nogi przeciwnika , wiecznie spózniony i bardzo elektryczny. Praktycznie nic nie daje w rozegraniu.
Moim zdaniem nie powinien być wystawiany w pierwszym składzie.
Ocena - 1
SABITZER - cień zawodnika z RB Lipsk. Człapie po boisku , ożywia sie tylko w pojedynczych akcjach i nagminnie odpuszcza walkę. Owszem ma jakieś liczby i próby strzałów ale to zdecydowanie za mało jak na tak doświadczonego piłkarza. Braki kondycyjne i szybkościowe ,az nadto widoczne i nie widać żadnej poprawy w grze. Nie powinien byc wystawiany w pierwszym składzie
Ocena - 1
BRANDT - widać, że bardzo chce ale nie jest w formie. To jeden z podstawowych zawodników, a nie daje obecnie za wiele i słusznie zmieniamy w trakcie gry .
Ocena - 3
BYNOE-GITTENS - miałem znacznie wyższe nadzieje co do jego gry. Owszem gracz mogący zrobić różnicę tak jak podczas rajdu przy bramce Brandta w pierwszym meczu ale gra przebłyskami , czasami wydaje mi się, że ma wyrażne braki kondycyjne.
Ocena - 3
MALEN - ma liczby i widać dużą chęć do gry . Czyżby tak się uaktywnił po przyjściu Sancho ? . Najjaśniejszy pomimo wszystko zawodnik ofensywny z tym, że ma zbyt mało wsparcia , a ponadto ja nie widzę go jako typowego skrzydłowego. Donyell lepiej czuje się bliżej środka, a gra na skrzydle zabiera mu wiele energii , a rozrzut strzałów ma znaczny.
Ocena - 4
REUS - Marco od dawna nie daje odpowiedniego poziomu gry .Niestety wieku i szeregu kontuzji nie oszukasz. Jest przydatny tylko na podmęczonego przeciwnika i nie powienien wychodzić w podstawowym składzie.
Ocena - 2
SANCHO - jak na swój status treningowy i brak gier mistrzowskich w ostatnim czasie gra lepiej niż się spodziewałem i widać, że daje świeżość w grze ofensywnej ale to pierwsze koty za płoty i na co naprawde go stac trzeba będzie jeszcze poczekać.
Ocena - 4
FULLKRUG - bez polotu w pierwszym meczu, drugim już coś tam próbował ale to zdecydowanie za mało . Należy go częściej wymieniać z Moukoko.
Ocena - 2
MOUKOKO - powinien dostawać więcej czasu na boisku, bo to co grał to skuteczność na 5, ale własnie zawsze jest to ale jak będzie sobie radził grając dłużej i na nie podmęczonych obrońców.
Ocena - 4
super oceniłeś nasze gwiazdeczki. Zgadzam się też z Tobą, że para Fullkrug/Moukoko mogłaby dobrze zafunkcjonować. To są dwaj różni napastnicy mający inne zalety. Oni mogliby się nawzajem uzupełniać, pod warunkiem, że między nimi nie byłoby nadmiernej rywalizacji.