Jadon Sancho wrócił do Borussii Dortmund na zasadzie wypożyczenia, jednak BVB nie było w stanie zapewnić sobie opcji zakupu ofensywnego zawodnika.
W sobotnim, wygranym 3:0 wyjazdowym meczu z SV Darmstadt 98, Anglik po raz pierwszy od dwóch i pół roku wrócił na boisko w barwach Borussii Dortmund i zaliczył asystę. Występ ten daje nadzieję, że 23-latek powróci do dawnej formy, jednak wygląda na to, że pobyt Sancho w Niemczech będzie jednak krótkotrwały.
Dyrektor sportowy Borussii, Sebastian Kehl przyznał w niedzielę w Sky90, że Anglik prawdopodobnie nie pozostanie w Dortmundzie po wypożyczeniu: – Realistycznie rzecz biorąc, szanse nie są zbyt duże. Manchester United zapłacił za niego dużą sumę. Dla nas ważne było wypożyczenie Sancho na sześć miesięcy.
– Zobaczymy, co będzie latem. Wynagrodzenie to jedno, ale pakiet transferowy to drugie. Jeśli będzie się dalej rozwijał, Borussii Dortmund, będzie trudno pozyskać tego zawodnika.
Kehl opowiedział także o sytuacji Giovanniego Reyny: – Gio miał trudne chwile i często doznawał kontuzji. Ze względu na kadrę, którą obecnie mamy, nie jest mu łatwo. Rozumiem, że może być w tej chwili niezadowolony. Nie mogę w tej chwili powiedzieć, czy zostanie.
Ostatnio krążyły pogłoski, że ofensywny pomocnik odejdzie zimą, ponieważ jest niezadowolony ze swojego czasu gry w Borussii. Mówi się, że Real Sociedad jest pierwszym znaczącym klubem, który wyraził wstępne zainteresowanie.