Tylko jedno zwycięstwo w ośmiu meczach i piąte miejsce w Bundeslidze sprawiają, że posada trenerska Edina Terzicia w Borussii Dortmund jest zagrożona. Podobno ma w tym swój udział także grająca legenda BVB.
Według Bilda obecny trend jest taki, że relacji trener – zespół nie da się już uratować. Jak dotąd dyrektor zarządzający Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke był nieugięty w stosunku do trenera.
Terzic ma jednak zostać rozliczony nie tylko ze względu na słabe wyniki, ale także z powodu buntu zawodników przeciwko niemu. Mówi się, że kilku zawodników rozmawiało z szefem klubu Hansem-Joachimem Watzke, opowiadając się przeciwko dalszej współpracy z Terziciem.
W tym kontekście pada przede wszystkim nazwisko Marco Reus. Bild wymienia byłego kapitana jako jednego z przywódców przeprowadzenia próby zamachu stanu na Terzicia. 34-latek siedział we wtorek na ławce rezerwowych przez 90 minut w meczu z Mainz. W jego miejsca na murawie zameldował się Samuel Bamba.
Jezeli zaś chodzi o Reusa to jego mowa ciała od przynajmniej kilku tygodni
jest co najmniej niewłaściwa.
nie od kilku tygodni, od kilku lat
Wola, Wczoraj, 20:25
Moje przypuszczenia.
Marco odstrzelony jako pierwszy, wcześniej zawsze grał bo Edin bał się stracić szatnię. Teraz to już nie ma znaczenia... więć Reus poza składem.
Wszędzie to piszą ja pierdykam