Nie było pomysłu, ani gry w wykonaniu Borussii Dortmund. Porażka 1:2 to najmniejszy wymiar kary.
Totalna deklasacja gospodarzy nad BVB w pierwszych 45. minutach. Wszystko zaczęło się od podyktowania rzutu karnego dla Stuttgartu w 11. minucie, jednak fantastycznie na linii bramkowej spisał się Gregor Kobel. W 20. minucie wydawało się, że piłka już jest w bramce Borussii, jednak interwencja za interwencją uratowały gości. W 23. minucie silny strzał z bliskiej odległości ponownie obronił Kobel, a chwilę później niezawodny był również przy strzale Undava, który chwilę wcześniej zupełnie niepilnowany wyszedł na czystą pozycję. W 31. minucie bohaterem znowu został nie kto inny, a bramkarz czarno-żółtych, wykonując nieprawdopodobną interwencję przy strzale wręcz na pustą bramkę. Cud stał się 36.minucie, bo pierwszy swój strzał na gola zamienili dramatycznie prezentujący się podopieczni Edina Terzicia. Niestety prowadzenia nie udało utrzymać się do przerwy, ponieważ w 42. minucie w końcu kapitulował szwajcarski goalkeeper.
Identyczny obraz gry oglądaliśmy w drugiej części spotkania, czyli pełna kontrola ze strony Die Schwaben. Ataki na bramkę BVB rozpoczęli w 54. minucie, kiedy na pozycję sam na sam wyszedł Fuhrich, jednak posłał futbolówkę obok prawego słupka. Dla odmiany lewy słupek został trafiony w 62. minucie, ale tym razem bramki rywali po strzale Sabitzera. Swoją statystykę obronionych strzałów podwyższył Gregor Kobel, broniąc mocne uderzenie prawego obrońcy gospodarzy. Niestety w 81. minucie został podyktowany rzut karny dla VfB, który pewnie wykorzystał najlepszy strzelec zespołu, czyli Serhou Guirassy.
Bundesliga 11. kolejka
VfB Stuttgart - Borussia Dortmund
VfB Stuttgart: Nübel - Anton (c), Zagadou, Ito, Mittelstädt (Stergiou 88') – Karazor, Stiller - Leweling (Guirassy 67'), Millot (Jeong 88'), Führich (Vagnoman 66') – Undav (Silas 77')
Rezerwa: Bredlow, Stenzel, Haraguchi, Roualt
Trener: Sebastian Hoeness
BVB: Kobel (c) - Süle, Hummels (Bensebaini 28'), Schlotterbeck, Ryerson - Özcan - Sabitzer, Nmecha (Reyna 63') – Adeyemi (Reus 46'), Füllkrug (Moukoko 77'), Brandt (Malen 46')
Rezerwa: Meyer, Haller, Wolf, Bynoe-Gittens
Trener: Edin Terzić
Bramki:
0:1 Fullkrug (36. Ryerson)
1:1 Undav (42. Leweling)
2:1 Guirassy (83.)
Żółte kartki: Undav, Karazor - Adeyemi, Sabitzer, Kobel
Sędzia: Tobias Stieler
Widzów: 55 000
Terzic: To potrzymaj mi piwo
Hahah
Ciężko czepiać się poszczególnych piłkarzy gdyz wszyscy zagrali tragicznie prócz Kobela, który nawet jakby sprowokował 3 karne to był najlepszy na boisku no i walczak Ryerson
Terzic to partacz jak ch*j bo nie wierzę że mamy aż tak tragiczny skład żeby oddać 3 strzały na bramkę. On nie potrafi trafić do piłkarzy
Polecam film Ćwiąkalskiegona temat fenomenu Xabi
Szkoda strzępić ryja PN i LM też zakończy się w tym roku zapewne
kunktatorstwem ekonomicznym powinien już wreszcie zdać ten urząd i oddać go komuś, kto spróbuje nas pchnąć na zasłużony nam
Wyższy Level
Wszystko w temacie
Musimy mieć szybkiego skrzydłowego. Adeyemi i Malen są kompletnie bez formy. Gittens pomimo bardzo dobrego występu z Hoffe trzymany jest na ławce. Bezsens.
Poniżej skład z naszego najlepszego meczu w sezonie. Może warto by postawić na kilku rozgrywających i szybkiego skrzydłowego:
Kobel - M. Wolf, Süle, N. Schlotterbeck, Ryerson - Özcan, Brandt, Reus, Reyna, Bynoe-Gittens - Moukoko
Żenada normalnioe zarząd won, trener won jak trzeba to i piłkarze won jak nie mają chęci grania, ale to efekty jak kiedyś jeden z naszych chyba to był sancho powiedział że będziemy walcyć o mistrza to został skarcony przez Zorca i innych za nestosowne wypowedzi. Czyli zawsze będą walczyć o miejsce w LM aby kasa grała. Szkoda gadać takie granie i brak charyzmy to szok.
Ja wychowałem sięjak grali Kohel, Samer, Cesar, Moller, Router, Heinrich nasz super Chapi i Ridle, i inni.. ale zawsze metalność wtedy była walka walka walka, a teraz panienki grają za kasę i aby suma się zgazała. chuj z taką grą....
Zwolnienie Terzicia będzie miało sens jak już wszystko stracimy w tym sezonie ?. Ja byłem zwolennikiem Terzicia bo Rose mnie irytował i miał gorsze liczby . Terzic miał przynieść powiew świerzości i bardzo dobrych kontaktów zwłaszcza z młodymi piłkarzami. Teraz już nie ma żadnego z tych założeń , trener stawia wręcz na starszych , rutynowanych zawodników, a gra w większości wygląda bardzo słabo.
Było kilka transferów i praktycznie każdy nasz zawodnik czy to z nowego rozdania czy ze starego składu zalicza spadek formy, głównie fizycznej co świadczy o słabym przygotowaniu do sezonu. Tego faktu nie da się oszukać i na treningach i przy ustalaniu składu jest za dużo kolesiostwa . Tak mi sie wydaje bo forma fizyczna i taktyczna rzutuje obecnie na skuteczność naszej gry , bo przeważająca liczba graczy ma tzw. papiery na granie , a właśnie brak fizyczności im to skutecznie ogranicza.