W pierwszym wyjazdowym meczu sezonu 2023/24, Borussia Dortmund zmierzy się z VfL Bochum.
– Jeśli chodzi o derby, wszyscy myślą o meczu Dortmund kontra Schalke. Niemniej w ciągu ostatnich kilku lat można było poczuć, jak ważny jest mecz z VfL Bochum – powiedział przed meczem z Bochum trener Borussii, Edin Terzic.
– Zdecydowanie jesteśmy gotowi. Niezależnie od tego, jak gorący i intensywny będzie to mecz, mamy co nadrabiać w Bochum po ostatnim meczu z nimi.
Obie drużyny zmierzą się po raz trzeci w tym roku – w lutym czarno-żółci zwyciężyli 2:1 w 1/8 finału Pucharu Niemiec, a w kwietniu mecz Bundesligi zakończył się wynikiem 1:1. Wiele pojedynków, sytuacje jeden na jednego na całym boisku i niebezpieczne stałe fragmenty gry kształtowały w przeszłości grę VfL.
– To była przeszkoda dla wielu zespołów. W zeszłym sezonie wyglądali bardzo dobrze, szczególnie w meczach u siebie – powiedział Terzic, który od niedzieli rozmawia ze swoją drużyną o tym, czego oczekuje od przeciwnika, a także nawiązuje do ostatniego remisu w Bochum.
– W pierwszej połowie potrafiliśmy stworzyć sytuacje. W drugiej połowie był to mecz, o którym myślało VfL Bochum: Z dużą ilością odbiorów i dużą pasywnością z naszej strony. Wtedy przeciwnikowi łatwiej jest stworzyć sytuacje jeden na jednego.
Bochum przegrało oba mecze w tym sezonie: W pierwszej rundzie Pucharu Niemiec, VfL zostało wyeliminowane po rzutach karnych przez Arminię Bielefeld i przegrało 0:5 z VfB Stuttgart w pierwszym meczu Bundesligi.
– Ostatnie wyniki na pewno były dla nich irytujące, więc myślę, że będą mierzyć wysoko w swoim pierwszym meczu u siebie – powiedział Terzic.
BVB wygrało 6:1 w Pucharze DFB ze Schott Mainz i 1:0 w pierwszym meczu Bundesligi z Kolonią, ale szczególnie mecz u siebie w ostatnią sobotę nie zadowolił trenera: – Było wystarczająco dużo wolnych przestrzeni, ale ich nie znaleźliśmy. Zajęliśmy się tym w tym tygodniu.
Na boisku treningowym skupiono się na trzech kwestiach ofensywnych: Ustawianiu się w środku, ustawianiu się na skrzydle i wykorzystywaniu przestrzeni do tworzenia większej liczby okazji do zdobycia gola.
Po zmianie w meczu z Kolonią z powodu kontuzji, Julian Ryerson przez ostatnie kilka dni nie mógł trenować na pełnych obrotach i jest jedynym znakiem zapytania przed meczem z Bochum. W czwartek Giovannu Reyna po raz pierwszy wziął udział w części treningu drużynowego.
W składzie VfL Bochum znajduje się trzech byłych zawodników Borussii: Patrick Osterhage, Moritz Broschinski i Felix Passlack. Edin Terzic zna Passlacka od wielu lat: – Zrobi wszystko, aby nas pokonać. Nie mogę się doczekać spotkania z nim w sobotę. Znajdziemy jednak odpowiednie środki, dzięki czemu wrócimy do Dortmundu jako zwycięzcy.