Pomocnik Borussii Dortmund, Jude Bellingham jest podobno zdecydowany, aby w przyszłości przenieść się do Realu Madryt i zdaniem hiszpańskich mediów jest już dogadany w tej kwestii z ekipą Królewskich.
Jak donosi as, kwestia przenosin Anglia do Madrytu już najbliższego lata, wcale nie jest taka oczywista, ponieważ szef BVB, Hans-Joachim Watzke ma spore oczekiwania względem jego sprzedaży.
jeśli chodzi o argumenty, Watzke opiera się na kwocie, którą Real Madryt wyłożył na stół za Auréliena Tchouaméniego prawie rok temu – 80 milionów euro plus 20 milionów premii i oczekuje za Bellinghama 150 milionów euro.
Transfer Bellinghama powinien być także znacznie ważniejszym projektem z punktu widzenia Realu Madryt. 19-latek jest postrzegany na Santiago Bernabéu jako postać określająca epokę po Tonim Kroosie i Luce Modricu, których znakomite kariery dobiegają końca.
Według as, aby wyciągnąć od Realu Madryt jak najwyższą sumę, Watzke będzie otwarty także oferty z innych klubów – zwłaszcza Liverpoolu i Manchesteru City.
Kolejnym argumentem Watzke jest długość kontraktu Bellinghama, który obowiązuje do 2025 roku i póki co nie ma potrzeby działania z punktu widzenia Dortmundu. Dopiero za rok BVB będzie faktycznie zmuszone do podjęcia decyzji. Możliwe więc, że Watzke, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Jadona Sancho, wyznaczy termin, a następnie nie będzie już akceptował żadnych ofert.