Borussia Dortmund pożegnała się z Pucharem Niemiec na etapie ćwierćfinału, przegrywając z RB Lipsk 0:2. Marco Reus i Julian Brandt byli rozczarowani takim obrotem spraw, ale nie ukrywali, że BVB zrobiło w tym meczu zdecydowanie za mało.
Marco Reus: – W pierwszej połowie Lipsk całkowicie nas zdominował. W drugiej udało nam się trochę ustabilizować sytuację, ale w ciągu 90 minut nie stworzyliśmy sobie żadnych dobrych okazji. Zrobiliśmy zdecydowanie za mało, aby w ogóle myśleć o finale. Nie udało nam się stworzyć sytuacji bramkowych, nie udało nam się zadomowić przeciwnika na jego połowie, nie udało nam się stać się niebezpiecznym zespołem w tym meczu.
Julian Brandt: – Nie zasłużyliśmy dzisiaj na wygraną. W ofensywie byliśmy absolutnie niegroźni, w defensywie zbyt otwarci. Nie udało nam się utrzymać piłki w pierwszej połowie, dając Lipskowi możliwość rozwinięcia skrzydeł. Pokazaliśmy w pierwszej połowie sezonu, że mamy problem, jeśli nie jesteśmy skoncentrowani. W rzeczywistości mieliśmy ogromne szczęście, że przez pierwsze dziesięć minut nie straciliśmy bramki. Gregor Kobel jest dla nas ogromnym wsparciem, utrzymał nas w grze w wielu meczach. To, co stało się w Monachium jest osobną historią.