Trzech zawodników z nowego lidera Bundesligi - Borussii Dortmund znalazło się w obecnym składzie trenera reprezentacji narodowej Hansiego Flicka. Gdyby jeden czy dwóch piłkarzy BVB nie odniosło kontuzji, prawdopodobnie byłoby ich jeszcze więcej. Nawet weteran Marco Reus wciąż może mieć nadzieję na powołanie.
Zgodnie z credo Flicka każdy gracz może zostać powołany. Stosownie do tego stosuje się następującą zasadę - Drzwi są otwarte dla każdego gracza, jeśli gra.
W poniedziałek powtórzył to zdanie w związku z kapitanem Borussii Marco Reusem, który strzelił dwa gole w wygranym 6:1 meczu BVB z 1. FC Köln w sobotę. Oprócz wielu innych uznanych graczy, 33-latek nie znalazł się również w kadrze Flicka na mecze międzynarodowe z Peru (25 marca w Moguncji) i Belgią (28 marca w Kolonii). Nie oznacza to jednak końca jego kariery w reprezentacji: — Ostatnio rozmawiałem z Marco przez telefon. Otwarcie wymienialiśmy się pomysłami. Widzimy, jak się rozwija i w jakiej jest formie.
W przeciwieństwie do Reusa, trzech innych graczy nowego lidera Bundesligi jest częścią obecnego składu DFB: Nico Schlotterbeck, powracający Emre Can i debiutant Marius Wolf. — Marius dobrze się rozwinął, ma dużo pewności siebie - powiedział Flick, wyjaśniając pierwszą nominację Wolfa i jednocześnie chwaląc Cana: — Znam Emre od dawna. On też dobrze się rozwinął. To mnie bardzo cieszy. Obaj są zawodnikami, którzy mają mentalność, której potrzebujemy. Dortmund to jak dotąd najlepszy zespół drugiej połowy sezonu. To ma związek ze stabilnością w defensywie.
Jednym z nich – choć nie grający w podstawowej jedenastce – jest Mats Hummels, który przed mundialem był też jednym z kandydatów do kadry Niemiec. — Widzimy, że gra mniej – powiedział Flick w poniedziałek. — To dlatego, że Nico Schlotterbeck i Niklas Süle robią to bardzo dobrze. W przeciwieństwie do Schlotterbecka, tym razem Süle nie został powołany. W czerwcu 27-latek najprawdopodobniej wróci jednak do reprezentacji, jeśli uda mu się utrzymać obecną dobrą formę.
Na otwierającej konferencję prasową w kampusie DFB Flick wyraźnie żałował, że Julian Brandt nie był dostępny dla zespołu DFB w marcu. Zawodnik ofensywy BVB musiał odwołać swój udział z powodu naderwanego włókna mięśniowego przed oficjalną nominacją do składu. — Przykro mi z powodu Juliana. Poczynił największe postępy i grał znakomicie. Chcielibyśmy mieć go z nami, dałby nam wartość dodaną.
Oprócz Brandta, z powodu kontuzji nie pojawili się tym razem uczestnicy Mistrzostw Świata Karim Adeyemi i Youssoufa Moukoko.