Emocje do samego końca, ale BVB wraca do Dortmundu tylko z jednym punktem.
Emocje do samego końca, ale BVB wraca do Dortmundu tylko z jednym punktem.
Pierwsza połowa była zupełnie pod dyktando gości, którzy stworzyli sobie 3x więcej sytuacji niż gospodarze. Pierwsza dobra akcja BVB, w której cudownym podaniem prostopadłym do Guerreiro popisał się Mats Hummels, odbyła się w 19. minucie, ale strzał Portugalczyka obronił Fahrmann. Kilka minut później bohaterem znowu mógł stać się Hummels, ale na korzyść gospodarzy, jednak sytuacji sam na sam nie wykorzystał Zalazar. Widoczny w tym spotkaniu był Malen, ale jego udany drybling zakończony strzałem w 30. minucie nie zamienił się na bramkę. Borussia Dortmund nie przestawała atakować, lecz i tym razem uderzenie Wolfa zastopował goalkeeper. Jednak, w 38. minucie nie miał szans przy strzale z dystansu Nico Schlotterbecka, który wyprowadził BVB na prowadzenie.
Niestety druga część spotkania miała zupełnie inny przebieg gry niż swoja poprzedniczka, bo Schalke doprowadziło do wyrównania już w 50. minucie, kiedy do pustej bramki trafiał Bulter. Borussia swoją odpowiedź wysłała już po 10. minutach, a strzelcem został Guerreiro, wykorzystując świetne podanie od Emre Can'a. Niebawem podwyższyć prowadzenie powinien Bynoe-Gittens, ale chybił w sytuacji sam na sam. Bardzo dobrze pasuje tutaj stwierdzenie "Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić". Die Knappen doprowadzili do wyrównania w 80. minucie po strzale głową Karamana. Reakcja Żółto-Czarnych mogła być natychmiastowa, ale po zamieszaniu w polu karnym z bliskiej odległości nie trafił Guerreiro. Bohaterem w barwach BVB stał się jeszcze Meyer, który wyjął groźny strzał przeciwnika.
Strata punktów w derbach boli wyjątkowo, ale jeszcze większy ból jest przez to, że znów trzeba gonić Bayern.
Bundesliga 24. kolejka
Schalke 04 - Borussia Dortmund
Schalke: Fahrmann - Brunner, Yoshida, Jenz, Matriciani - Aydin (74. Mohr), Kral, Krauss (74. Balanta) - Zalazar (68. Karaman), Frey (74. Terodde), Bulter
Rezerwowi: Schwolow, Greiml, Kamiński, Muller, Tauer
Trener: Thomas Reis
BVB: Meyer - Ryerson, Hummels, Schlotterbeck, Guerreiro - Can - Wolf, Bellingham, Malen (80. Reyna), Bynoe-Gittens (68. Dahoud) - Haller (80. Modeste)
Rezerwowi: Lotka, Meunier, Sule, Ozcan, Passlack, Njinmah
Trener: Edin Terzić
Bramki:
0:1 Schlotterbeck (38. Guerreiro)
1:1 Bulter (50. Frey)
1:2 Guerreiro (60. Can)
2:2 Karaman (79. Bulter)
Żółte kartki: Brunner - Can
Sędzia: Marco Fritz
Widzów: 61 571
A na poważnie. To całe Scheisse to dno dna. Kopacze, którzy dostali by łomot od Lecha czy Legii. Oni żadnej porządnej akcji nie potrafili zrobić!!!! Uciułać z nimi remis to wstyd i żenada. Ale nie ma co się dziwić bo nasza ławka to podobne do nich dno.
przed meczem pisałeś że remis z nimi będzie cudem, a teraz kiedy mamy remis to piszesz że to wstyd i żenada :)
Kilka tygodni temu napisałem "tą drużynę mogą zatrzymać tylko kontuzję" - i zatrzymały. Bez Kobela, Sule, Bellinghama w formie, Brandta, Adeyemiego ta drużyna jest na poziomie schalke i było to dzisiaj widoczne.
I publicznie się przyznam, że nie mam zamiaru już oglądać tej drużyny, jeżeli jeszcze raz w podobnym składzie wyjdą na boisku. Szkoda czasu i nerwów bo i tak będą przegrywać/tracić punkty.
To schalke było żałosne - nic im nie wychodziło, ale nawet oni byli w stanie oddać 2 strzały - i to wystarczy na bramkarza z 3 ligi (czy jak kto woli - na poziomie). I niestety trzeba to przyznać, że BVB jest w takim zestawieniu na takim samym poziomie.
Ta "drużyna" bez Kobela, Brandta, Bellinghama, Adeyemiego biłaby się o utrzymanie tak jak niebiescy. I jak ww. nie wrócą szybko, to zacznie się od dziś nowa seria...
Przede wszystkim niedokładność. Brak ostatniego podania.
Dahoud do wy…bania
Bellingham dla mnie na minus. Bardzo dużo strat.
Stoją w miejscu i czekają na podanie. Nikt nie wychodzi.
Żeby oglądać ich mecze to trzeba mieć stalowe nerwy bo inaczej gardło zdarte
A po drugiej stronie widok tego frajera całującego herb. Okazuje się, ze chęcią i wola walki można osiągnąć wynik ponad stan.!!!!
Ps. Zastanawiam się czy Watzke nie mógłby zostać prezesem Scheisse? Tal ich lubi, są w kłopotach finansowych a on na ekonomii się zna? Może by im pomógł a nam nie szkodził ? Panie Watzke: 20 mln euro i byłby już teraz Thuram i Bensebaini. Ale po uj. Tak jak kilkanaście lat temu za 10 mln byli do wzięcia z HSV w pakiecie Son i Rudnev. Tez było po uj
Co do srodka pola, to powiem tyle to jak Nico wjechal od obrony az w pole karne w drugiej polowie, pokazalo tylko jak latwo bylo wejsc w pole szalke...
Porażka nad porażkami…. Nie wiem co ten gościu robi w Bundeslidze
Ryerson technicznie i ogarnięciem zbyt mocno odstaje. Było to widać od pierwszych meczów gdzie w obronie farfocle, a w ataku banały.
Przypomnijcie sobie, jak wyglądała pierwsza cześć sezonu. Nie ma co narzekać.
Mayer - nie ma co robić z naszego bramkarza kozła ofiarnego. Przy pierwszej bramce bez szans, przy drugiej mógł zachować się lepiej ale również nie jego wina.
Wolf - objawienie tego sezonu na prawej obronie. Gra obronna lekko do poprawy, za to jego ofensywne wyjścia rewelacyjne.
Hummels - dobre zagrania przeplatał z głupimi błędami.
Schlotterbeck - obok Guerreiro najlepszy w naszej drużynie.
Ryerson - obok Gittensa najsłabszy na boisku. Sama walka to za mało. Trzeba prezentować jeszcze jakieś umiejętności. Za dwa sezony pewnie już go nie będzie w BVB ( podobnie jak Ozcana).
Can - kolejny bardzo dobry mecz. Przy pierwszej staconej bramce być może mógł się zachować lepiej ale zrewanżował się piękną asystą przy drugiej bramce dla nas.
Guerreiro- najlepszy na boisku. Ładnie rozprowadzał piłkę plus piekna bramka.
Gittens- tragedia
Bellingham- solidny mecz ale przyzwyczaił nas do lepszych występów. I głupio stracona piłka w środku boiska przy pierwszej bramce dla Schalke.
Malen - solidny mecz
Haller-również dobre spotkanie. Chyba brakuje mu bramki żeby się całkowicie odblokował.
Żaden z naszych rezerowych nie wniósł nic pozytywnego do tego meczu.
Napad - sytuacja również jasna, Haller póki co wygrał najważniejszy mecz - o życie. Wrócił bardzo szybko, ale jeszcze musi wrócić forma. Powinien dostawać w tym sezonie minuty, a nie prawie całe mecze. Jest to oczywiście spowodowane kontuzją drożdżowego Józka i marnością nad marnościami Modeste.
Brak odpowiednich zawodników na kluczowych pozycjach musiało zrobić swoje. Weszliśmy w decydującą fazę sezonu bez decydujących piłkarzy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Bajka się skończyła, nacieszyłem się serią zwycięstw i nikt mi tego nie odbierze (co najwyżej skleroza), a teraz czas na powrót do rzeczywistości...
Teraz niestety zaczelo sie to co zawsze, widoczny brak zmiennikow, wypada 2 zawodnikow w formie i lezymy i kwiczymy. A obsada bramki przy posiadaniu lotki i ubenhauma, to jest kiepski zart i o ile jestem kibicem Terzicia, o tyle totapnie nie rozumiem wystawiania tego paralityka w pierwszym skladzie... ile on nam musi meczy zawalic, zeby ktos na oczy przejrzal? To jest kabaret.
Nie mamy napastnika, ale przynajmniej strzelamy gole. U nas najbardziej widac braki w obronie i Kobel ta luke wypelnia. Ostatnie lata pokazaly, ze my jako BVB, nie mozemy sobie pozwolic na takiego bramkarza jakim jest meyer. Tym bardziej ze mamy jeszcze dwoch bramkarzy, ktorzy sa bramkarzami, a nie tylko maja rekawice. Nie bez powodu kariera meyera opierala sie na zapleczu bundesligi. Jezeli ten bramkarz bylby chociaz solidny, to gralby w jakis druzynach z miejsc 10-18, a jakos tylko my wpadlismy na glupi pomysl sciagniecia takiego grajka, ba! Wpadlismy na pomysl wystawiania go jako drugiego bramkarza.
Ktos na czacie pisal ze przy drugiej bramce zostal zlapany na wykroku, co jest nie prawda, bo jeszcze zdazyl zrobic dwa male kroki, a nawet jezeli,l bylby zlapany na wykroku, to jest kolejny blad, ze sie ustawic nie umie, skoro lapie sie na wykroku przy strzale glowa z 11 metrow, a nie oszukujmy sie to nie byla jakas mega szybka akcja.
Z innych rzeczy, to bardzo razi brak zaangazowania bellinghama, za duzo zaczal lapami machac, a za malo walczyc, z czego byl znany w ostatnich meczach. Mam troche wrazenie, ze jak calej druzynie idzie, to Jude jest mniej widoczny, natomiast bardziej byl widoczny i zaangazowany kiedy ma wokol siebie slabo grajacych kolegow, stad tez jestem ciekawy, jak bedzie wygladac jego kariera w topowym klubie...?
Szkoda ze Can dostal 5 zoltko, bo to chyba eliminuje go z kolejnego meczu?
I jeszcze z jednej strony troche mnie irytuja nasze zmiany, ale z drugiej trocje patowa sytuacja, zeby zmienic przebieg spotkania - warto robic zmiany, terzic je robi, ale wpuszcza na boisko kolejnych paralitykow typu reyna, dahoud czy modeste, ale my lawki totalnie nie mamy wiec kogo mielibysmy wpuszczac... a grac pelne 90 minut i kilka meczy z rzedu tym samym skladem na dluzsza mete nie zadziala.
Podsumowujac: brak lawki, brak... wroc, zly dobor bramkarza i mamy co mamy.