Borussia Dortmund wygrywa swoje spotkanie z niewygodnym Werderem Brema 2:0. W pierwszej połowie obie drużyny mogły wyjść na jednobramkowe prowadzenie, jednak do gwizdka rozpoczynającego przerwę, widzowie na Weserstadion nie ujrzeli ani jednej bramki.
Po przerwie czarno-żółci mieli kilka okazji żeby otworzyć wynik ale Pavlenka spisał się doskonale. W 67 minucie chwile bo wejściu Bynoe-Gittensa sam on strzelił bramkę po podaniu Nico Schlotterbecka i BVB wyszło na prowadzenie. Następnie zawodnicy z Bremy mogli wyrównać wynik spotkania, ale nie wykorzystali swoich sytuacji. 84 minuta gry okazała się zamknięciem meczu na korzyść Dortmundczyków. Raphael Guerreiro wyszedł pod pressingu i znakomitym prostopadłym podaniem otworzył drogę dla Juliana Brandta 1 na 1 z obrońcą, a on strzałem po ziemi pokonał bramkarza Werderu.
Już w najbliższą środę Borussia Dortmund zmierzy się z FC Chelsea w 1/8 finału Ligi Mistrzów, spotkanie odbędzie się o 21:00 na Signal Idunie Park.
Werder Brema - Borussia Dortmund 0:2 (0:0)
Borussia Dortmund: Kobel - Guerreiro, Schlotterbeck, Sule, Ryerson (88, Muenier) - Can, Bellingham - Brandt (88 Dahoud), Reus (66 Ozcan), Reyna (66, Bynoe-Gittens) - Moukoko (29 Haller)
Werder Brema: Pavlenka - Veljković, Stark, Pieper - GroS (70 Philipp) - Jung, Stage (70 Gruev), Bittencourt (45+3 Schmidt), Weiser (80 Schmid) - Ducksch, Fullkrug
Rezerwa: Zetterer, Buchanan, Chiarodia, Salifou, Dinkci - Meyer, Hummels, Modeste, Malen
Gole: Jamie Bynoe-Gittens (67), Julian Brandt (85)
Sędzia: Felix Brych Kartki: Bittencourt (35) Widzów: 42100
Jeszcze na koniec dwie dygresje , które zauważyłem :
- Jednoczesna gra od początku z Reusem i Brandtem mocno ogranicza tego drugiego. Dzisiaj było widać jak Julian odżył po zejściu Marco i zrobił różnicę.
- Wpuszczanie na większy obszar czasu Reynę nie ma większego sensu , bo jest on po prostu słaby. Owszem czasem zwłaszcza jak wejdzie na podmęczonego przeciwnika , to coś strzeli , czasem wyjdzie mu jakaś super akcja, lecz ogólnie to hamulcowy , a już na pewno nie opcja na pierwszy skład. To tyle i z niecierpliwością czekam na Ligę Mistrzów.
Mamy Brandt'a!!! Mamy Kobela, Bellinghama i.... Cana!!!
nie sądziłem, że będę tutaj kiedyś pisał dobrze o Emre
dzięki nim wygraliśmy wszystkie mecze w tym roku
na wielki plus Guerreiro, już za nim tęsknię, jednak szkoda, że odchodzi
GITTENS!!! talent nie z tej ziemi
para Süle, N. Schlotterbeck dzisiaj bez większych błędów
Ryerson też coraz lepiej
na minus Reus i bezbarwny Haller
W środę gramy z Chelsea. Każdy ich zawodnik jest znany i wart dziesiątki milionów. Ciekawe jak przełoży się to na wynik. W ostatnich meczach LM z City ewidentnie mieli pomoc od sędziów. Zobaczymy, czy znowu sędziowie będą zaangażowani przeciwko nam, tak jak dzisiaj w pierwszej połowie!!!
Teraz nie można tylko pompować balonika a robić dalej swoje
Reyna i Reus są naprawdę kiepscy , ale nie ma co się dziwić, jednego kontuzja totalnie zniszczyła , a Reus nie dość, że ma najlepsze lata gry za sobą to także kontuzje go nigdy nie oszczędzały.