Pomimo obecnego kontraktu do 2024 roku, lewy obrońca Nico Schulz w Borussii Dortmund jest jednym z kandydatów do odejścia. Dzień przed zamknięciem zimowego okienka transferowego doradca 29-latka - Roger Wittmann wyjaśnił na antenie Bild-TV, że pożegnanie jest teraz uważane za najlepsze rozwiązanie z punktu widzenia zawodnika. W związku z tym przedstawiciele Schulza prowadzą rozmowy z pierwszoligowym włoskim klubem Atalanta BC.
— Dokąd odejdzie, mogę od razu odpowiedzieć, tego jeszcze nie wiemy. Uważam, jednak, że jest to nieszczęśliwe małżeństwo, które z pewnością musi zakończyć się rozwodem. (...) To nie był dla niego w ogóle najlepszy rok w życiu, ale tak naprawdę staramy się go właściwie rozwiązać - powiedział Wittmann na łamach Bilda w poniedziałkowe popołudnie.
Jak informuje Sport1, zainteresowana Schulzem jest Atalanta, która chce sfinalizować ewentualną umowę z BVB w Deadline Day. Schulz, który był również łączony z Lazio na początku tego roku, ma włoskie korzenie dzięki swojemu ojcu.
Urodzony w Berlinie piłkarz, który w 2019 roku przeniósł się z TSG Hoffenheim do Borussii Dortmund za 25,5 miliona euro. W obecnym sezonie Bundesligi Schulz nie rozegrał ani jednego meczu w pierwszej jedenastce trenera Edina Terzica. Obecnie obrońca ma na swoim koncie łącznie 61 meczów w rozgrywkach i jednego gola dla Dortmundu.