Borussia Dortmund zmierzy się w środę z FSV Mainz w swoim pierwszym meczu wyjazdowym w 2024 roku. Szkoleniowiec BVB, Edin Terzic pojawił się we wtorek na konferencji prasowej przed tym meczem.
– Po meczu z Augsburgiem widziałem u zawodników mieszankę samokrytyki i radości z udanego rozpoczęcia roku i trzech punktów. Po meczu zabraliśmy ze sobą wiele błędów, które musimy pilnie wyeliminować. Będziemy nad tym pracować na boisku i obejrzymy to na wideo – powiedział trener BVB.
We wtorkowe popołudnie Marco Reus powinien ponownie wziąć udział w treningu drużynowym po dziesięciu dniach przerwy spowodowanej chorobą. Następnie zapadnie decyzja, czy kapitan będzie mógł pojechać z zespołem do Moguncji. Emre Can wznowił treningi i jest gotowy do gry. Sebastien Haller, który w meczu z Augsburgiem zaliczył oficjalny debiut w Borussii po długiej chorobie, także jest gotowy do gry.
– Z Sebastienem postawiliśmy sobie za cel, aby monitorować sytuację z dnia na dzień. Jest coraz lepiej, jest coraz lepszy, znów odnalazł swój rytm. Mamy nadzieję, że uda nam się stopniowo zwiększać obciążenie.
Oprócz Thomasa Meuniera i Mateu Moreya, Jude Bellingham, który w meczu z Augsburgiem zobaczył swoją piątą żółtą kartkę w sezonie nie będzie mógł zagrać z Mainz.
– Jest dla nas niezwykle ważnym zawodnikiem. Oczywiście będzie nam go jutro brakować, ale zadaniem dobrego składu jest nadrobienie tego. Zastanowimy się, jak możemy zrekompensować jego nieobecność i wykonać nasze zadanie bez niego.
Celem Borussii w meczu z Mainz będzie zwycięstwo i poprawienie pozycji w tabeli wyjazdowej, gdzie BVB zajmuje dopiero jedenaste miejsce z trzema zwycięstwami i pięcioma porażkami.
– To jest również kwestia, którą omawiamy z zespołem. Nasze podejście na wyjeździe nie różni się zbytnio od gier na własnym boisku. Przeciwnicy są często nieco odważniejsi w meczach u siebie ze swoimi kibicami. Pilnie musimy się poprawić i zbierać punkty na wyjeździe. To również cel na jutro.