Sąd sportowy DFB ukarał grzywną dwa kluby Bundesligi za wykroczenia w październiku. Ten wyrok dla Borussii Dortmund jest szczególnie niski.
Przerwa i druga połowa w hitowym meczu Bundesligi pomiędzy Borussią Dortmund i FC Bayernem w dziewiątej kolejce była kluczowa: rezerwowy napastnik Anthony Modeste, który miał pecha w poprzednich kilku tygodniach, wyrwał mistrzom Niemiec zwycięstwo dzięki bramce w doliczonym czasie gry, wyrównując stan meczu na 2-2. Teraz, jakieś trzy miesiące później, te wydarzenia mają niewielkie następstwa finansowe dla BVB.
Ponieważ według DFB, pożar wybuchł w strefie kibica w Dortmundzie w doliczonym czasie gry, sąd sportowy nałożył we wtorek niewielką grzywnę w wysokości 1000 euro dla klubu. Jest to standardowa grzywna za każdy podpalony element pirotechniczny, z możliwością dopłaty za opóźnianie gry przez kibiców i ulgi za ustalenie sprawców.
Borussia M'Gladbach musi zapłacić 28 tysięcy euro.
Kara dla Borussii Mönchengladbach, którą sąd sportowy DFB nałożył również we wtorek, jest 28 razy wyższa. Kibice Źrebaków rozpalili w sumie 28 ognisk przed i w trakcie meczu wyjazdowego Bundesligi z Werderem Brema 1 października, który przegrali 5:1. Z odpowiednio należnych 28 000 euro Gladbach może przeznaczyć do 9 300 euro na środki bezpieczeństwa lub zapobiegania przemocy, które muszą zgłosić do DFB do 30 czerwca 2023 r.
Obie Borussia zgodziły się na werdykty. Są one prawnie wiążące. Podczas gdy Gladbach zgromadził już dwie kary w tym sezonie, dla BVB jest to pierwsza kara – przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą drużynę. Za incydenty podczas dwóch występów drużyny trzeciej ligi Dortmundu, czarno-żółci musieli wyłożyć łącznie 9800 euro w ciągu trwającego sezonu.