Aż 2 miesiące potrwa przerwa od klubowej, niemieckiej piłki. To jednak nie koniec emocji związanej z footballem. Już za kilka dni startuje Mundial w Katarze. BVB będzie tam reprezentowane przez 11 zawodników:
- Youssufa Moukoko, Niklas Süle, Nico Schlotterbeck, Karim Adeyemi, Julian Brandt (Niemcy)
- Thomas Meunier, Thorgan Hazard (Belgia)
- Giovanni Reyna (USA)
- Gregor Kobel (Szwajcaria)
- Raphael Guerreiro (Portugalia)
- Jude Bellingham (Anglia).
Wszystkim reprezentantom czarno - żółtych życzymy udanych Mistrzostw Świata i powrotu do klubu bez kontuzji.
Więc szczerze będę zdziwiony jeśli nasz zawodnik zagra większą ilość spotkań ;)
11 to największa w historii ilość graczy BVB w mundialowych kadrach. Poprzedni rekord – 7 zawodników – utrzymał się zaledwie przez 4 lata, od turnieju w Rosji. W przypadku obu turniejów zawodnicy Borussii reprezentują barwy 6 państw.
Pierwszym powołanym na Mistrzostwa Świata graczem BVB był bramkarz Heinz Kwiatkowski (1954 rok). Był on jednocześnie pierwszym graczem naszego klubu, który zagrał w turnieju finałowym i pierwszym jego triumfatorem, choć przez większość rozgrywanego w Szwajcarii czempionatu pełnił rolę rezerwowego (zagrał jeden mecz w fazie grupowej, przegrany przez reprezentantów RFN z Węgrami aż 3:8).
4 lata później legendarny trener Sepp Herberger początkowo powołał na rozgrywany w Szwecji turniej 4 graczy BVB: Kwiatkowskiego, Akiego Schmidta, Alfreda Kelbassę oraz Wolfganga Petersa, jednak ten ostatni na Mundial nie pojechał. Schmidt z kolei zapisał się jako pierwszy zawodnik z pola, który wziął udział w meczu rangi MŚ będąc przedstawicielem BVB.
Pierwszym dortmundzkim strzelcem gola w Mistrzostwach Świata był Siggi Held, który na turnieju w 1966 roku otworzył wynik spotkania ze Szwajcarią (5:0). W tej samej fazie bramkę przeciwko Hiszpanii zdobył także Lothar Emmerich (2:1).
Mundial w 1978 roku był ostatnim z dotychczas rozegranych, na którym BVB nie miała przedstawiciela. 4 lata później wicemistrzem został kolejny z dortmundzkich bramkarzy Eike Immel, jednak 21-letni wówczas golkiper wszystkie mecze obejrzał z ławki, będąc zmiennikiem Haralda Schumachera. Sytuacja powtórzyła się w 1986 roku: Immel był jedynym graczem BVB powołanym na Mundial w Meksyku i znów przywiózł z turnieju medal za drugie miejsce ani razu nie pojawiając się na murawie.
Siergiej Gorłukowicz (ZSRS) i Murdo McLeod (Szkocja) zapisali się w historii jako pierwsi nieniemieccy uczestnicy Mundialu, którzy podczas turnieju byli zawodnikami Borussii. Obaj zagrali w meczach podczas turnieju Italia’90. Obaj także zakończyli udział w nim na fazie grupowej. Jako mistrzowie turniej ukończyli za to Frank Mill i Andy Moeller, choć ich wkład w końcowy triumf był raczej symboliczny. Większą rolę odegrali wówczas piłkarze, którzy z BVB związali się nieco później: Stefan Reuter, Jurgen Kohler, Kalle Riedle oraz Thomas Haessler.
Stephane Chapuisat, strzelając gola w meczu Szwajcaria – Rumunia (1994 r.; 4:1), został pierwszym zdobywcą bramki spoza Niemiec. Było to jedyne trafienie popularnego „Chappiego” w rozgrywanym w USA turnieju. Na kolejne mundialowe gole dortmundzkich „stranieri” przyszło poczekać do 2006 roku, gdy dla Czech trafiali żegnający się z Westfalenstadion Tomas Rosicky i Jan Koller.
Heinrich, Kohler, Reuter i Moeller. Ta czwórka stanowiła najliczniejszą grupę piłkarzy Borussii, jaka kiedykolwiek w historii MŚ wybiegła razem na murawę w podstawowym składzie swojej reprezentacji. Wydarzenie to miało miejsce w pierwszym meczu Niemiec w fazie grupowej czempionatu France’98. Pokonali oni USA 2:0, a pierwszego gola zdobył Moeller.
Ostatnim przedstawicielem Borussii Dortmund z golem na Mundialu jest największy nieobecny w niemieckiej drużynie na tegoroczne zmagania Marco Reus, który pokonał bramkarza reprezentacji Szwecji w fazie grupowej turnieju rozgrywanego w 2018 roku.