Dr Reinhard Rauball, prezydent Borussii Dortmund został pożegnany przed meczem u siebie z VfL Bochum po 23 latach urzędowania. Z wielkim uznaniem fanów BVB, 75-latek ponownie zwrócił się do czarno-żółtych widzów.
— Kiedy byliśmy po szyję w wodzie, on tam był - powiedział rzecznik stadionu BVB Norbert Dickel do kibiców BVB zgromadzonych na Signal Iduna Park przed meczem z VfL Bochum. — Po ostatniej akcji ratunkowej - od 2004 roku - pozostał do dziś i razem z managementem zbudował to, czym Borussią Dortmund jest dzisiaj: klubem odnoszącym sukcesy, ze zdrowymi finansami, ponad 160 000 członkami i milionami kibiców.
W 2004 roku dr Rauball po raz trzeci został wybrany prezesem BVB. Stanął za sterami rządów w czasie, gdy BVB bardziej niż kiedykolwiek obawiała się o swoje dalsze istnienie. Po części dzięki Rauballowi klub ustabilizował się i od tego czasu zdobył dwa mistrzostwa, trzykrotnie wygrał Puchar DFB i był w finale Ligi Mistrzów UEFA 2013.
Po słowach Dickela dr. Reinhard Rauball zwrócił się do fanów BVB: — Nigdy nie wierzyłem, że pozostanę w kontakcie z tym klubem do końca życia. To był dla mnie wielki zaszczyt pracować dla Borussii Dortmund. Życzę klubowi, aby tak było w przyszłości.
Po raz pierwszy zajmował najwyższe stanowisko w klubie od 1979 do 1982 roku. W wieku 32 lat prawnik z wykształcenia przeszedł do historii jako najmłodszy prezydent drużyny piłkarskiej Bundesligi. Druga kadencja Rauballa jako prezydenta BVB trwała dwa lata. W latach 1984-1986 jego ekspertyza była potrzebna podczas kryzysu gospodarczego BVB. Ta faza była zarządzana nie tylko dzięki strategicznym decyzjom Rauballa.
Południowa Ściana uczciła Prezydenta BVB. Przed ogrodzeniem wisiał duży baner z napisem "Bez Ciebie nie byłoby tu i teraz – dzięki za wszystko Reinhard Rauball”. Po zrobieniu zdjęcia i przekazaniu zadrukowanego płótna Rauball udał się pod Sudtribune. To było emocjonalne i wzruszające pożegnanie.