W środę (19 października, godz. 18:00) Borussia Dortmund zmierzy się drugiej rundzie Pucharu Niemiec z Hannoverem 96.
– Jesteśmy świadomi naszej roli w tym meczu. Jesteśmy faworytem i chcemy sprostać temu w środę – powiedział trener BVB, Edin Terzic dzień przed meczem. Czarno-żółci wygrali 3:0 z TSV 1860 Monachium w pierwszej rundzie pod koniec lipca, podczas gdy Hannover również wygrał 3:0 z TSV Schott Mainz.
W 2. Bundeslidze klub z Dolnej Saksonii zajmuje obecnie piąte miejsce. Po dwóch porażkach z Hamburgiem i Heidenheim, drużyna pokonała w ostatni weekend Arminię Bielefeld 2:0.
– Hannover jest bardzo agresywny i odważny w swojej grze. Bardzo dobrze się broni i robi to w zdyscyplinowany sposób. To silna drużyna, która gra intensywną i dobrą piłkę nożną. Nie będzie to łatwe zadanie.
BVB zagra z Hannoverem bez Mariusa Wolfa (infekcja) i oprócz długotrwałych kontuzji, nie pojawiły się żadne nowe po meczu z Unionem. Już w drodze powrotnej ze stolicy sztab szkoleniowy zaczął analizować porażkę. W poniedziałek spotkanie było omawiane z zawodnikami indywidualnie i grupowo.
– Staraliśmy się przepracować pewne sytuacje z meczu. Potem rozmawialiśmy również o ogólnej sytuacji i o tym, czego musimy się nauczyć z tej gry. To było bardzo jasne i otwarte. Mamy nadzieję, że jak najszybciej zagramy lepiej. Musimy być bardziej efektywni.
BVB strzeliło tylko 13 bramek w dziesięciu meczach Bundesligi, co w pewnym stopniu martwi Terzicia.
– Musimy szybciej kończyć akcje i przy pierwszym kontakcie przygotowywać strzał na bramkę. W meczu takim jak ten z Unionem, nie mieliśmy wielu szans na zdobycie bramki, a jeśli tego nie robisz, przegrasz – powiedział trener Borussii.
W środowym meczu pucharowym drużyna musi strzelić przynajmniej jednego gola, aby awansować do następnej rundy.
– To mecz o awans. Zrobimy wszystko, aby to Borussia Dortmund była zespołem, który zagra dalej. Będziemy potrzebować wyjątkowo dobrego występu, lepszego niż poprzednio, aby przejść do następnej rundy.