Mecz pełen emocji i twardej gry na boisku, ale ostatecznie trzy punkty zostają w Dortmundzie. Nie było to spotkanie, w którym można oglądać fajerwerki, ale zwycięstwo z Schalke smakuje wyjątkowo. Szczególnie zadowolony ze swojego zespołu powinien być Edin Terzić, dla którego jest to premierowe zwycięstwo z drużyną Die Knappen.
Fani nadali olbrzymi koloryt dla pierwszej części spotkania, jednak na boisku również momentami było gorąco. Decydującym momentem wpływającym na dalszy przebieg spotkania mogła być czerwona kartka dla Alexandra Meyera, który podczas interwencji za polem karnym trafił nie w piłkę, a w nogi zawodnika Schalke, na szczęście, sędzia odgwizdał pozycję spalonego. Przykrą informacją dla fanów BVB jest to, że meczu nie mógł dokończyć Marco Reus, który opuścił plac gry na noszach. Dopiero w 33. minucie gospodarze stworzyli groźną sytuację, kiedy Malen zagrał piłkę na głowę Bellinghama, a jego strzał fenomenalnie obronił Schwolow. Przed zakończeniem pierwszej połowy swoich sił spróbował Wolf, ale trafił prosto w bramkarza, a następnie po wrzutce z rzutu rożnego bardzo blisko zdobycia swojej pierwszej bramki na Signal Iduna Park był Anthony Modeste.
Zawodnicy Borussii Dortmund po przerwie wyszli zdecydowanie bardziej skoncentrowani na grze w ataku, gdyż co chwila futbolówka znajdowała się w polu karnym rywali, jednak największym problemem było zakończenie akcji strzałem. Kiedy nadarzała się okazja strzelecka, to obrońcy drużyny przyjezdnej stawali na linii strzału, bo kto wie, jak zakończyłoby się uderzenie głową Gio Reyny, gdyby nie blokujący drogi do bramki gracz drużyny Franka Kramera. Bardzo dobrym pomysłem trenera BVB było wprowadzenie szybkiego Moukoko, który już w 66. minucie wyprzedził stoperów Schalke, ale pozycja do oddania strzału była trudna i bez problemu obronił to goalkeeper. Jednakże przy następnej akcji młodego Niemca, Schwolow nie miał tyle szczęścia co w poprzedniej sytuacji i główka Moukoko, któremu w pole karne zacentrował Marius Wolf, wyprowadziła Czarno-żółtych na prowadzenie, które udało się utrzymać do końcowego gwizdka. Jeszcze w 81. minucie Gio Reyna miał wyśmienitą okazję do podwyższenia wyniku, ale niewystarczająco podkręcił piłkę, która minęła słupek o niewiele centymetrów.
Plan na ten mecz został ułożony przez Edina Terzicia fantastycznie pod względem defensywy, która ani razu nie dopuściła rywali do niebezpiecznej sytuacji. W ofensywie kreatywność musi być większa, zwłaszcza patrząc na pierwszą połowę, ale najważniejsze jest zdobycie tej jednej bramki, która pomogła BVB w zanotowaniu czwartego zwycięstwa nad Schalke z rzędu.
Bundesliga 7. kolejka
Borussia Dortmund - FC Schalke 04
BVB: Meyer - Meunier, Hummels, Schlotterbeck, Wolf - Bellingham, Ozcan - Brandt (84. Can), Reus (32. Reyna)(84. Hazard), Malen (64. Adeyemi) - Modeste (64. Moukoko)
Rezerwowi: Lotka, Sule, Rothe, Passlack
Trener: Edin Terzić
Schalke: Schwolow - Matriciani, van den Berg, Yoshida, Mohr - Krauss (81. Zalazar), Flick - Larsson (58. Karaman), Drexler, Bulter (76. Kral) - Terodde (58. Polter)
Rezerwowi: Fahrmann, Ouwejan, Greiml, Latza, Can Aydin
Trener: Frank Kramer
Bramki:
1:0 Moukoko (79. Wolf)
Żółte kartki: Can, Adeyemi, Modeste - Terodde, van den Berg
Sędzia: Felix Brych
Widzów: 81 100
Moukoko zrobił w 26 minut tego meczu więcej, niż Modeste robi odkąd jest w BVB. Dajże mu szansę Terzić ogrywać się. I tak gorzej niż Francuz nie zagra...
Marco - trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia. #StaystrongMarco
Dziś świetnie rozegrane zawody.Jak dla mniej.
ET spóźnił się co najmniej o kilka meczów ze zmianą Moukiego za Modeste. Ciekaw jestem, co będzie po przerwie na reprezentacje.
Reus niestety wypadł znowu. Po reakcji Marco można przypuszczać, że doznał poważnej kontuzji.
Na to miejsce powinien naturalnie wskoczyć Brandt, ale nie pokazał nic szczególnego.
Na duży plus dzisiaj Malen, jest naprawdę szybki i jeśli na drugim skrzydle będzie grał Adeyemi, a w środku Moukoko to możemy mieć powody do optymizmu.
Bellingham jak zwykle na wielkiej intensywności, brakuje mi u niego tylko ostatniego podania.
Ozcan bardzo dobry mecz, bardzo skuteczny w odbiorze i celnych podaniach.
Reyna na razie nie błyszczy. Mam nadzieję, że wróci do formy sprzed kontuzji.
Para Hummels, Schlotterbeck bez błędów. Mats przeżywa drugą młodość.
Wolf zaliczył dzisiaj asystę na wagę 3 pkt., prawonożny na lewej obronie dał sobie radę.
Meunier miał dużo niecelnych zagrań, jego każde dośrodkowanie trafiało w pierwszego obrońcę.
99 derby wygrane i tak trzymać!!!
nie pamiętam takiej nędznej skuteczności...
Tak w ogóle to nie mamy za wiele strzelb i dobrze chociaż, że wzmocniliśmy obronę, gdzie Schlotterbeck ,Ozcan dobrze się prezentują, a Hummels czy Sule także są opcją do gry na większym poziomie niż przyzwyczajono nas dotychczas. Trzeba poczekać, aż wróci Kobel, a Adeyemi czy Malen będą gotowi do pełnej gry i może będzie dobrze.
z pewnością Moukoko nie powinien być forsowany, ale Terzic wypuszcza go do gry tylko wtedy gdy jest pożar. A tak to w 90 minucie!!! Co do Modeste, to on jest spalony po takich meczach. Myślę, że nawet jakiś junior lepiej by się zaprezentował od Francuza!!!
wprowadzać rozsądnie - to wielki cwaniak i widać, że ma serducho do gry, ale to jest Bundesliga i łatwo tutaj nie będzie. Moukoko jeszcze brakuje tej fizyczności do twardej walki ze środkowymi obrońcami. Co do Terzica , to dzisiaj bardzo dobre zmiany i w odpowiednim momencie .
Świetny Malen który ożywił naszą grę na lewym skrzydle, świetny Bellingham i świetna zmiana Moukoko. Mówicie Brandt niczego nie pokazał? Ja widziałem gościa który kreował grę i który grał świetnie w pressingu. Ten kto dzisiaj kompletnie nic nie pokazał to Reyna, jestem zawiedziony obecną postawą Amerykanina ale z drugiej strony się nie dziwie, bo facet więcej się leczy niż gra.
Błagam niech ten Modeste zostanie zmiennikiem. Nie da się patrzeć na jego grę, bo facet wygląda jak ciało obce w Dortmundzie.
Brawa brawa i póki co jesteśmy liderem w Bundeslidze a Bayern już 4 raz z rzędu traci punkty co cieszy podwójnie.
Co do Reyny to rzeczywiście nie za wiele wniósł, a już na pewno Reusa nie zastąpił godnie. On u nas w zasadzie miał tylko momenty fajnej gry, a przeważnie zawodził i jeszcze wydaje mu się, że jest profesorem i gra nonszalancko. Najwyższy czas aby coś zaczął grać. Tak samo w przypadku Malena - dzisiaj było poprawnie ale w przypadku tego zawodnika , to też do tej pory tylko momenty. Mecz był bardzo intensywny mimo defensywnego stylu gry przeciwnika. Mimo wszystko do momentu wejścia Moukoko , brakowało mi lepszej kreacji akcji w ataku pozycyjnym, a zwłaszcza wykonywanie stałych fragmentów gry stało na bardzo słabym poziomie.
Oczywiście, życzę Reusowi najszybszego powrotu do zdrowia ale też jestem realistą i uważam, że wcześniej lub później (choć uważam, że jednak nastąpi to wcześniej) powinniśmy przyzwyczajać się do myśli, że nadchodzi nieunikniony koniec optymalnej gry Marco a bliżej mu do zakończenia kariery.
Wszyscy jednak wiemy, że Marco jest obecnie w optymalnej formie ale jak każdy wie, jego styl gry w piłkę zmienił się diametralnie odkąd zaczął nabywać coraz więcej kontuzji. To poskutkowało tym, że choć nadal jest świetnym piłkarzem i ma ten dryg to jednak nie przyspiesza już tak akcji, sam jest o wiele mniej dynamiczny a wiadomo, że skład BVB jest tworzony wokół niego.
Uważam, że teraz Terzic będzie miał do wyboru o wiele więcej rozwiązań taktycznych co sprawi, że staniemy się bardziej nieprzewidywalni pod bramką rywala a co za tym idzie - groźniejsi.
Modeste odstawał trochę poziomem od reszty ale Moukoko puki co, lepiej sprawdza się jako zmiennik.
A naszemu kapitanowi trzeba życzyć jak najszybszego powrotu do zdrowia.