Na konferencji prasowej i w wywiadzie dla DAZN Edin Terzic mówił o meczu z Manchesterem City – i znalazł wiele słów pochwały: — My mieliśmy pod kontrolą ofensywę ManCity.
Edin Terzic o przebiegu gry: – To dla mnie trzeci raz, kiedy graliśmy je i trzeci raz, że wracamy do domu z pustymi rękami. To naprawdę gorzkie, bo chłopcy zasłużyli na przynajmniej jeden punkt. Widać jakość City: kiedy tracą siły, mogą je uzupełnić.
…o podejściu taktycznym: – Chcieliśmy podejść do tego, zamykając środek i utrzymując piłkę przed nami, ponieważ wtedy mają tendencję do częstego grania piłek ukośnych. To był dla nas wielki komplement, że postawili na skrzydłach swoje wybitne indywidualności: piłkarzy Bernardo Silvę i Kevina De Bruyne, ponieważ nie mogli ich znaleźć w środku. W końcu niestety nie udało się utrzymać presji na tyle, aby utrzymać ich z dala od naszego celu.
…o bramkach Erlinga Haalanda i Johna Stonesa: – Niewielu graczy na świecie zdobywa takie gole. Skorzystaliśmy z tego, że w ostatnich latach strzelał dla nas takie gole. To bardzo irytujące i gorzkie, że zrobił to dzisiaj dla przeciwnej drużyny. Dobrze opanowaliśmy ofensywę Man City i prawie całkowicie powstrzymaliśmy szansę Erlinga. Widać to w pierwszym golu Johna Stonesa, który został strzelony z dystansu, ponieważ bardzo dobrze zamykaliśmy przestrzenie.
…o występie Jude Bellinghama: – Jude był wszędzie. Zawsze był tam, aby pomagać kolegom z drużyny, blokować strzały i samemu stwarzać niebezpieczeństwo. Ponownie strzelił naszego gola przeciwko Man City.