Po wygraniu trzech spotkań z rzędu Borussia Dortmund uda się w sobotę do Lipska na mecz rozgrywany w ramach 6. kolejki Bundesligi.
Donyell Malen i Karim Adeyemi, którzy ostatnio kilkakrotnie musieli robić sobie przerwę od gry, codziennie zwiększają swoje obciążenie treningowe i w czwartek wezmą udział w części treningu drużynowego.
– Ważne jest też to, co będzie dzień później. Będziemy musieli zobaczyć jak zareagowali i czy nie odczuwają dyskomfortu. Będziemy musieli poczekać, zobaczyć i podjąć decyzję w krótkim czasie.
Sytuacja z Thorganem Hazardem wygląda podobnie.
– Badania wykazały, że nie jest to nic poważnego, a raczej przeciążenie. Wygląda jednak na to, że jego występ w sobotę może być problematyczny.
W zespole z Lipska przed sobotnim meczem doszło do zmiany na stanowisku trenera, a zwolnionego Domenico Tedesco zastąpił Marco Rose, który wraz z końcem sezonu 2021/22 pożegnał się z BVB, a jego następcą został Terzic.
– Cieszę się, że Marco Rose wrócił do Bundesligi. Prawdopodobnie nie spodziewaliśmy się, że zobaczymy się ponownie tak szybko – powiedział Terzic, którego przygotowania do meczu utrudniła zmiana trenera.
– Oglądałem filmy z meczów Lipska, zanim zmiana trenera stała się oficjalna. To trochę zmienia sytuację. Lipsk próbował jednak wielu rzeczy i wielu różnych formacji w ciągu ostatnich kilku tygodni, więc i tak nie było łatwo przygotować się do tej gry.
Terzic uważa, że jego zespół musi przede wszystkim bazować na własnych atutach.
– Często udawało nam się bronić na zero z tyłu, bronić się kompaktowo jako zespół i dawać przeciwnikowi zaledwie kilka szans na zdobycie bramki. Zrobiliśmy duży krok we właściwym kierunku. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak często i jak wyraźnie stwarzaliśmy szanse w ostatnich trzech meczach. We wtorek w Lidze Mistrzów udało nam się dość wcześnie strzelić drugą i trzecią bramkę. Jesteśmy na naprawdę dobrej drodze, na której chcemy pozostać.