Borussia Dortmund poznała rywali w fazie grupowej Ligi Mistrzów – Manchester City, Sevilla oraz FC Kopenhaga. Poniżej reakcje po losowaniu.
Hans-Joachim Watzke: – Jeżeli jesteś w trzecim koszyku, to już przed losowaniem jasne jest, że będziesz w bardzo silnej grupie Ligi Mistrzów. Zadanie jest oczywiście trudne, ale nie niemożliwe. Nie trzeba być prorokiem, aby przewidzieć, że mecze z Sevillą z pewnością mogą odegrać ważną rolę w kontekście awansu.
Edin Terzic: – Nie możemy się doczekać gry w tej grupie, chociaż z pewnością nie wylosowaliśmy najłatwiejszych rywali z poszczególnych koszyków. Bez względu na wszystko nasza koncentracja i tak skupiona jest przede wszystkim na Bundeslidze. Manchester City to absolutni faworyci, nie tylko w Premier League, ale także w Lidze Mistrzów. Nie tak dawno graliśmy naprawdę dobrze przeciwko nim oraz Sevilli, a Kopenhaga, jako mistrzowie Danii jest również dużym wyzwaniem. Grając w tej grupie ponownie zobaczymy byłych graczy BVB, takich jak Erling Haaland, Ilkay Gündogan i Thomas Delaney i z niecierpliwością czekamy na to.
Marco Reus: – Manchester City jest jednym z faworytów w Lidze Mistrzów. Z niecierpliwością czekamy na mecz z nimi tak samo, jak na ponowne spotkanie z Erlingiem Haalandem. Wygraliśmy w Sewilli w 2021 roku i rozegraliśmy naprawdę dobry mecz. FC Kopenhaga z kolei jest mistrzem Danii, a miasto jest naprawdę fajnym miejscem podróży dla naszych fanów.