Donyell Malen był uważany za jednego ze zwycięzców okresu przygotowawczego Borussii Dortmund, ale początek sezonu nie poszedł tak, jak się spodziewano. Napastnik doznał kontuzji przed meczem z Bremą (2:3), a zbliżający się mecz w Berlinie również może się odbyć bez niego. Tendencja wygląda nieco lepiej z partnerem Malena.
Okres wakacyjny dla piłkarzy już się skończył, ale we wtorek rano około 700 kibiców zebrało się, aby obejrzeć publiczny trening Borussii Dortmund. Od razu zauważyli, że w grupie brakuje niektórych graczy - w tym ponownie Donyella Malena. Występ Malena w meczu z Herthą wydaje się mało prawdopodobny Holender opuścił już mecz z Werderem Brema (2:3) w ostatnią sobotę, ponieważ rano narzekał na problemy z mięśniami. Ze względu na historię kontuzji Holendra, BVB chce zachować szczególną ostrożność, aby nie ryzykować dłuższej nieobecności. Cierpliwość przed szybkością – to credo Borussii ze względu na negatywne doświadczenia z poprzedniego sezonu, kiedy wielu piłkarzy – w tym Malena – było nieobecnych przez kilka tygodni. Wydaje się zatem mało prawdopodobne, że Malen zagra w nadchodzącym meczu z Hertha BSC w sobotę.
Z kolei Karim Adeyemi miałby duże szanse na występ w poprzednią sobotę, ale trener BVB Edin Terzic wolał zachować ostrożność. Po kontuzji palca po meczu z Leverkusen, Adeyemi nie czuł się jeszcze dobrze przed meczem w Bremie, więc według Terzica nie było go w składzie. Nie było go też we wtorek na treningu drużyny. Jednak rychły powrót jest w zasięgu wzroku: powinien wrócić w środku tygodnia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jest poważną opcją na mecz z Berlinem.
Nie wiadomo, czy dotyczy to również Mahmuda Dahouda. Pomocnik, który zwichnął bark w meczu z Bremą uniknął poważnej kontuzji, ale początkowo trenował we wtorek indywidualnie. W jego przypadku nie jest wykluczony występ w Berlinie.