Matthias Sammer pełniący w Borussii Dortmund funkcję konsultanta, widzi w BVB wielkiego pretendenta do walki z Bayernem Monachium o tytuł mistrzowski w nadchodzącym sezonie Bundesligi, ale domaga się większej stabilności od obecnych wicemistrzów Niemiec.
– Zespół powinien grać dobrze nie tylko, kiedy świeci słońce, kiedy wszystkie mechanizmy działają, a dynamika grupy inspiruje ludzi – powiedział doradca BVB na łamach w Sächsische Zeitung.
– Musimy również pokazać naszą jakość w deszczowe dni kiedy pojawia się opór i pojawiają się niepowodzenia.
– BVB nie pokazywało tej konsekwencji w ostatnich meczach na najwyższym poziomie. Obecnie dużym wyzwaniem jest uporządkowanie i ustabilizowanie zespołu. Mimo to Bayern Monachium jest numerem jeden.
BVB dokonało już sporo zmian personalnych. Oprócz reprezentantów Niemiec – Karima Adeyemiego (RB Salzburg), Nico Schlotterbecka (SC Freiburg) i Niklasa Süle (Bayern Monachium), czarno-żółci pozyskali także Sebastiena Hallera (Ajax Amsterdam) jako zastępcę Erlinga Haalanda, Saliha Özcana z Kolonii i rezerwowych bramkarzy – Marcela Lotkę (Hertha Berlin) i Alexandra Meyera (Jahn Regensburg).
Ponadto nowym, starym trenerem BVB został Edin Terzic, a nowym dyrektorem sportowym został Sebastian Kehl.
– Dzięki tej kombinacji i transferom, których dokonaliśmy, mamy nadzieję, że droga Borussii Dortmund będzie ponownie bardziej rozpoznawalna – powiedział Sammer.
Są nowi piłkarze, jest nowy sztab, jest zmiana "retoryki", początek dobry. Tylko Wacek coś ostatnio szukał winnych wszędzie tylko nie u siebie.