To, co zapowiadane było już od pewnego czasu, stało się faktem. Borussia Dortmund i Dan-Axel Zagadou będą podążać własnymi drogami, po tym jak wygasający kontrakt środkowego obrońcy nie zostanie przedłużony.
– Po raz kolejny przeprowadziliśmy ze sobą bardzo otwartą rozmowę i podjęliśmy decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu – potwierdził przyszły dyrektor sportowy Borussii Dortmund, Sebastian Kehl na łamach Ruhr Nachrichten.
Zagadou dołączył do BVB z Paris St. Germain na zasadzie darmowego transferu w 2017 roku. Od tego czasu lewonożny zawodnik często zmagał się z urazami i nie pokazał pełni swojego potencjału, rozgrywając tylko 91 spotkań dla niemieckiego klubu.
– Daxo jest z nami od bardzo dawna. To wspaniała osoba i świetny piłkarz. Życzymy mu wszystkiego najlepszego – powiedział Kehl.
Pozbywanie się piłkarzy kontuzjogennych, bezproduktywnych jest świetnym ruchem transferowym zarządu :-)
Jeden mniej ale lista dalej długa. Pongracic, Reiner, Zagadou, Witsel, Schmelzer, Burki + Haaland i najprawdopodobniej Akanji - to już na chwile obecną niezły przesiew się robi :P ale dobrze, bardzo dobrze - trzeba teraz skupić się na piłkarzach co nic nam nie dają a kasę tylko pobierają. Obyśmy za niedługo przeczytali,że Schulz również się żegna z klubem i kilku innych darmozjadów słabych. Do roboty! :)
Podsumowując jego cały pobyt w BVB (w mojej opinii oczywiście), gdyby nie kontuzje jestem przekonany, że wiódł by prym w naszej linii obrony. Akanji nie dorównywał mu "do pięt" przy spokoju w utrzymaniu, kontroli piłki o dogrywaniu nie wspominając. Niestety Dan stracił to przez kontuzje... Brak możliwości treningów, rytmu meczowego, zdobywanego doświadczenia itd... Efektem jest ostatni sezon, który nie napawał optymizmem na przyszłość... W związku z powyższym pozostaje mu życzyć wszystkiego najlepszego w dalszej części kariery.
Szkoda, że to wszystko tak się potoczyło, ale dobra decyzja klubu.