Brazylijczyk Reinier podczas swoich dwóch sezonów wypożyczenia do Borussii Dortmund nie zdołał spełnić pokładanych w nim oczekiwań. Patrząc na to, jak kształtują się koszty wynikające z pozyskania skrzydłowego, BVB oczekiwało znacznie więcej od zawodnika Realu Madryt.
Jak donosi hiszpańska Marca, BVB musiało sięgnąć głęboko do kieszeni wypożyczając 20-latka na dwa lata. BVB musiało zapłacić Realowi Madryt opłatę w wysokości 5,5 milionów z tytułu wypożyczenia, plus pokryć pensję piłkarza w wysokości 8,5 mln, co daje łącznie kwotę wynoszącą 13,5 miliona euro.
Powyższe źródło twierdzi, że Reiner poprosił Real Madryt, aby mógł wziąć udział w przygotowaniach do kolejnego sezonu, a następnie zdecydować o swojej przyszłości. Kolejne wypożyczenie zdaje się mieć największy sens.
Najbardziej prawdopodobny jest powrót do Hiszpanii, a Real Betis i Valencia dopytywały w przeszłości o usługi skrzydłowego.
Już na samym początku, później po roku i teraz kolejny raz sprawdzałem na wielu stronach zajmujących się kontraktami piłkarzy itd + w archiwach stron Realu i nigdzie kompletnie nie ma wzmianki o tym,że BVB cokolwiek za niego płaciło.
Wszędzie było zgodnie napisane,że przyszedł do Borussii na "zasadach partnerskich" bez żadnego odstępnego i bez konieczności pokrywania pensji. Real pokrywał pensję (która swoją drogą wg kilku źródeł jak np salary sport.com wynosi rocznie ok 350 tys euro) . Nie było opcji pierwokupu w umowie, za to była opcja skrócenia wypożyczenia o rok (z której BVB nie skorzystało).
I w sumie nie dziwne bo tak jak wspominałem - wszędzie twierdzą ,że cały jego pobyt w BVB opłacał dalej Real.