Nuri Sahin podczas kariery piłkarskiej świętował wielkie sukcesy z Borussią Dortmund, ale jego debiut trenerski miał miejsce w Turcji. Niespełna 34-leni trener ma jednak jasny cel: W przyszłości chce trenować Borussię Dortmund.
Kiedy w październiku ubiegłego roku zastąpił w Antalyasporze Ersuna Yanala w wieku zaledwie 33 lat i objął posadę grającego trenera w klubie najbardziej zagrożonym spadkiem, wielu było zdziwionych. Antalyaspor zajmuje teraz dziewiąte miejsce w tabeli i jest niepokonany w lidze od dziesięciu meczów z rzędu. Zespół Sahina zanotował w nich siedem zwycięstw i trzy remisy, tracąc tylko cztery gole.
Metamorfoza Antalyasporu sprawiła, że w tureckich mediach zaczęły pojawiać się pogłoski, że Sahin będzie w przyszłym sezonie trenerem Galatasaray Stambuł. Ostatecznie prezydent Antalyasporu położył temu kres, a Sahin podpisał pięcioletni kontrakt z klubem i póki co kontynuuje swój projekt.
– Bardzo dobrze czuje się w Antalyi i nie bez powodu podpisałem długoterminowy kontrakt. Piłka nożna to sport, w którym nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Tak czy inaczej, nie jest to odpowiedni czas na robienie długoterminowych planów. Jesteśmy w środku wojny. Dwie lub trzy godziny lotu od nas, umierają ludzie, umierają dzieci – powiedział Sahin na łamach Tivibu Spor.
Sahin ujawnił także, że jego inspiracją w pracy trenerskiej jest osoba Jürgena Kloppa, z którym wciąż pozostaje w kontakcie. Wielokrotny reprezentant Turcji nie ukrywa też, że podobnie jak Klopp chciałby pewnego dnia poprowadzić Borussię Dortmund.
– Jestem bardzo szczęśliwy i chcę zostać w Antalyasporze, ale oczywiście mam swoje cele: Chcę zdobywać trofea, chcę odnosić sukcesy, chcę trenować Borussię Dortmund. Jestem zakochany w BVB.
XDDD