FC Barcelona przez jakiś czas była wymieniana obok Realu Madryt i Manchesteru City jako klub, który może włączyć się do walki o angaż Erlinga Haalanda.
Prezydent katalońskiego klubu, Joan Laporta przedstawił swoje stanowisko dotyczące ewentualnego zakontraktowania Norwega.
– Nie będziemy dokonywać transferów zagrażających klubowi. Piłkarze muszą dostosować się do poziomu wynagrodzeń w Barcelonie. Musimy zapewnić klubowi stabilność – powiedział Laporta na łamach Mundo Deportivo.
Wygląda zatem na to, że Barcelona najwyraźniej nie jest w stanie poradzić sobie z całym pakietem związanym z pozyskaniem Haalanda obejmującym 75-90 milionów euro opłaty za transfer i horrendalną pensję. Laporta podobne oświadczenie wygłosił niespełna dwa tygodnie temu.
Odpalił im darmowy Aubameyang i postanowili zakończyć iluzje o transferze Erlinga...