Borussia Dortmund – BVB – aktualności (transfery, mecze, skład)
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Progres Knauffa w Eintrachcie. BVB monitoruje rozwój Niemca

15 marca 2022, 20:06, KP
Progres Knauffa w Eintrachcie. BVB monitoruje rozwój Niemca

Ansgar Knauff nie miał zbyt wielkiej perspektywy rozwoju w Borussii Dortmund. 20-letni Niemiec przeniósł się zimą na wypożyczenie do Eintrachtu Frankfurt, które będzie obowiązywać do końca czerwca 2023 roku i póki co zbiera bardzo dobre recenzje.

Po prawie ośmiu tygodniach transakcja okazuje się szczęśliwym trafem dla wszystkich zainteresowanych. Knauff początkowo grał we Frankfurcie jako skrzydłowy, a obecnie pełni funkcję wahadłowego i wypełnia lukę, która od dłuższego czasu występowała w zespole Orłów na prawej stronie boiska.

Filip Kostic jest jednym z najlepszych wahadłowych w Bundeslidze, ale po lewej stronie boiska. Danny da Costa, Timothy Chandler, Almamy Touré i Erik Durm nigdy nie potrafili natomiast dobić do jego poziomu po drugiej stronie murawy.

– Dzięki Knauffowi staliśmy się znacznie bardziej zróżnicowani. W rezultacie zespół nie jest już tak przewidywalny. Wiedzieliśmy, że Ansgar ma pewne umiejętności, zwłaszcza jeśli chodzi o szybkość, grę do przodu i pojedynki jeden na jednego. Okazało się jednak, że dobrze pełni także funkcje defensywne – powiedział dyrektor sportowy Eintrachtu, Markus Krösche.

Eintracht nie posiada klauzuli wykupu Knauff, dlatego Niemiec może powrócić do BVB w 2023 roku jako ukształtowany zawodnik.

Źródło: www.sport1.de / Foto: www.eintracht.de / Foto:
3 komentarze ODŚWIEŻ
15 marca 2022, 20:17
Ciekawe... A u nas tego nikt nie widział.....
0 0
15 marca 2022, 23:03
U Nas ewidentnie jest metoda ?lepsze słabe znane niż dobre nie znane? czy jakoś tak :P
1 0
15 marca 2022, 23:50
Ansgar Knauff w wywiadzie: "Jeśli chcesz zostać profesjonalistą, musisz się z wielu rzeczy zrezygnować".

Napastnik Eintrachtu Ansgar Knauff opowiada w wywiadzie dla FR o swoim debiucie we Frankfurcie, o tym, dlaczego budzi tłum i dlaczego najważniejsze jest utrzymanie dyscypliny.


-Panie Knauff, trener Glasner pochwalił pana ostatnio za to, że w meczu z Bayernem "przywrócił pan publiczność do gry". Czy jesteś urodzonym wojownikiem?


-Och, nie wiem (uśmiech). W tym momencie starałem się zachęcić kibiców i cały zespół do współpracy, ponieważ ważne jest, aby wszyscy trzymali się razem.

-Ale szacunek, jako nowy i młody zawodnik, za takie zachęcanie kibiców. Ostatnio odważył się na to tylko Ante Rebic...


-Nie wiem, czy to było coś niezwykłego. Myślę, że to pomogło zespołowi. I nie ma znaczenia, czy dokonał tego starszy czy młodszy zawodnik. Wyszedło to spontanicznie z sytuacji, po kontrataku i wygraniu piłki, więc pasował, żeby trochę rozruszać tłum.

-Jak czułeś się w pierwszych tygodniach we Frankfurcie?

-Czuję się bardzo dobrze w klubie, w drużynie, a grając po raz pierwszy na stadionie przed 25 tysiącami widzów, panowała dobra atmosfera. Z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie przyszłość. Oczywiście, ostatnio wyniki nie są dobre, ale to jedyna rzecz, której mi jeszcze brakuje, na szczęście. Wkrótce to nastąpi, jestem o tym przekonany.

-Czy tak właśnie wyobrażałeś sobie swój start we Frankfurcie - dwa krótkie występy, raz w wyjściowej jedenastce? A może chciałbyś mieć więcej czasu na grę?

-Myślę, że wszystko poszło bardzo dobrze, tak jak poszło. Udało mi się przyzwyczaić do rutyny, zostałem bardzo dobrze przyjęty, zaadaptowałem się, dobrze dogaduję się ze wszystkimi. W końcu jestem tu dopiero od kilku tygodni.

-Jak bardzo jesteś zadowolony z dotychczasowych osiągnięć? Ile już widzieliśmy Ansgara Knauffa?

-Przede mną, a zwłaszcza przed całym zespołem, jeszcze wiele pracy. W ostatnim meczu z Bayernem dobrze zrealizowaliśmy nasz plan, ale i tak nie udało nam się nic ugrać. Jeszcze gorzej: trzy mecze, zero punktów, zero bramek - ja, cała drużyna, musimy wyciągnąć z tego kilka procent więcej, zdecydowanie.

-W swoim młodym wieku doświadczyłeś już kilku trenerów najwyższej klasy: Skibbe, Favre, Terzic, Rose, a teraz Glasner. Co możesz wynieść z pracy tych trenerów piłkarskich dla swojej kariery?

-Wszyscy trenerzy, z którymi miałem do tej pory do czynienia, byli bardzo dobrzy, ale przede wszystkim mieli swój własny pomysł na piłkę nożną, realizowali własną filozofię. Jako młody człowiek mogę się od nich wszystkich uczyć i jestem pewien, że w najbliższych latach będę się jeszcze bardziej rozwijał. Praca z takim trenerami może mi tylko pomóc.

-W Twojej dotychczasowej karierze, zwłaszcza w młodości, wydaje się, że zawsze byłeś na równi pochyłej. Ale teraz, na wyższym szczeblu, powietrze jest coraz rzadsze.

-Nie, nie. Miałem też okres w drużynie U16 z Borussią Dortmund, w którym sprawy nie układały się najlepiej.

-Co się tam działo?
-Z powodu problemów ze wzrostem nie było mnie przez długi czas, prawdopodobnie siedem lub osiem miesięcy. Musiałem to dość mocno przełykać. W rzeczywistości, w chwili obecnej trend jest wzrostowy. Ale wiem, że będą chwile, kiedy nie zawsze wszystko będzie szło po myśli. Trzeba umieć sobie radzić w każdej sytuacji, zwłaszcza w tych niefortunnych, trzeba wytrwać i nigdy się nie zawieść. To jest to, co wyniosłem z mojej młodości: Nie ustawajcie w wysiłkach, nie ustawajcie w pracy, nie bądźcie kłótliwi, nie poddawajcie się.

-Czy były momenty, kiedy chciałeś się poddać i skupić się bardziej na koszykówce, innej dyscyplinie, w której jesteś dobry?

-Nie, nigdy nie było takiej fazy. Od małego dziecka wiedziałem, że chcę grać w piłkę nożną, i to się nigdy nie zmieni, bez względu na wszystko.

-Twoja kariera została zaplanowana stosunkowo wcześnie. Wiele nagród w bardzo młodym wieku, grając dla Hannoveru 96 i Borussii Dortmund, zawsze koncentrował się na występach, weekend po weekendzie. Czy dzięki temu szybciej dorastasz?

-Tak, w niektórych obszarach, ponieważ często jest się do tego zmuszanym. Na początku jesteś zdany na siebie, musisz wziąć na siebie odpowiedzialność. Wiadomo, że jeśli chce się coś osiągnąć i zostać profesjonalistą, trzeba wiele poświęcić i podporządkować sportowi prawie wszystko. Trzeba być samodzielnym, zdyscyplinowanym, punktualnie przychodzić na treningi, nie zaniedbywać szkoły. Trzeba rozsądnie zarządzać wszystkim i rozwijać się, aby w pewnym momencie mieć szansę na wejście w szeregi profesjonalistów. A na tę szansę trzeba pracować przez lata, trzeba mieć jasno sprecyzowane cele. W młodości wiele się od ciebie wymaga, bez wielu rzeczy musisz się obejść.

-A jednak tylko niewielka część talentów trafia na szczyt.

-Tak to już jest. Jednak wszyscy, którzy znaleźli się w takiej sytuacji, znoszą ją z nadzieją, że uda im się dotrzeć na szczyt. Od 15-, 16-, 17-latka oczekuje się, że będzie zachowywał się jak dorosły, że będzie miał trzeźwy umysł. Zawsze wiedziałem, czego chcę, co muszę zrobić, aby to osiągnąć, a potem - z pomocą klubu - udało mi się to zrealizować. Już w dzieciństwie piłka nożna była dla mnie niemal jak praca; istniały tylko treningi, szkoła, matura zawodowa w szkole powszechnej i granie w weekendy. Nie było czasu na nic innego.

-Jednak to zaangażowanie stoi w sprzeczności z opinią publiczną, że zawodowi piłkarze trochę kopią i poza tym prowadzą miłe życie.

-Sport zawodowy to o wiele, wiele więcej niż się powszechnie sądzi. To nie jest tak, że raz dziennie idziesz na trening, a potem kładziesz torbę w kącie i na tym koniec. Jest w tym dużo więcej racji.

-Ważnym punktem odniesienia w Twojej karierze jest Twoja mama, która woziła Cię na treningi i na wszystkie boiska.

-Tak, wspierała mnie przez cały czas, zawsze była przy mnie i pomagała mi we wszystkim, a także dodawała mi otuchy. Bez niej nie udałoby mi się osiągnąć sukcesu w tak wielu dziedzinach.

-Prawie dokładnie rok temu zacząłeś pracę w Borussii Dortmund. Bundesliga, gol przeciwko Kolonii, wyjściowa jedenastka w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City, pierwszy gol w Bundeslidze przeciwko Stuttgartowi, który zapewnił BVB awans do Ligi Mistrzów, a Eintrachtowi Frankfurt - odpadnięcie...

-W piłce nożnej wszystko może zdarzyć się tak szybko. Nie można sobie tego uświadomić od razu, to wymaga pewnego czasu. Na początku jest się podekscytowanym, trudno to sklasyfikować, ale jest to wspaniały czas i po prostu piękne, ponieważ jest to to, o czym zawsze marzyło się w dzieciństwie.


-Jak trudny był dla Ciebie powrót do drużyny U23 i czwartej ligi?

-Wcale nie. Drużyna U23 była również moją drużyną, mieliśmy bardzo dobry skład, chcieliśmy awansować i udało nam się to w ostatnim meczu po bardzo długim sezonie z wieloma angielskimi tygodniami. Ten sukces był dla mnie i dla zespołu czymś bardzo szczególnym, a nawet czymś więcej: kamieniem milowym. Muszę przyznać, że to spora zmiana grać w Bundeslidze i Lidze Mistrzów, a potem w lidze regionalnej. Trzeba się po prostu dostosować.

-Dlaczego w pierwszej połowie sezonu pod wodzą Marco Rose'a nie grałeś częściej w barwach BVB?

-Z pewnością nie była to zasługa trenera. Trzeba też powiedzieć, że BVB ma dobry skład z najlepszymi zawodnikami. Zawsze trudno jest dostać dużo czasu na grę w tym dużym, szerokim składzie. Ale najważniejsze jest to, że trzeba zaakceptować każdą sytuację, a nie lamentować i długo się zastanawiać, gdy gra się w trzeciej lidze zamiast w Bundeslidze.

-Potem jednak zdecydowałeś się na zmianę. Dlaczego?

-Ponieważ jest to właściwy krok dla mnie i mojego rozwoju sportowego.

-Teraz znasz już obie drużyny. Czy można je porównać?

-Nie powiedziałbym, że Eintracht jest słabszą drużyną. Obie drużyny różnią się pod względem sposobu gry, ale są na tym samym poziomie, nie ma między nimi dużej różnicy. Przekonaliśmy się o tym na początku drugiej połowy sezonu. Gramy na arenie międzynarodowej w Lidze Europy (Borussia Dortmund już nie gra; przyp. red.).

-Jak myślisz, na co stać Eintracht w Lidze Europy?

-Na wszystko.W dwóch meczach każdy może pokonać każdego. A wszystkie drużyny, które jeszcze w nim są, to dobre drużyny. Wszystkie te mecze będą trudne. Ale będziemy gotowi.

-A w Bundeslidze?

-Do końca sezonu pozostało dziesięć dni meczowych, więc nie chciałbym niczego spisywać na straty. Do końca sezonu pozostała jeszcze prawie jedna trzecia, więc wiele może się jeszcze wydarzyć.

-Co jest Twoją najmocniejszą stroną? Oczywiście prędkość. Co jeszcze?

-Tak, prędkość. W systemie frankfurckim mogę grać na pozycji środkowego obrońcy.

A jeśli to się nie uda, to przynajmniej podniecisz tłum...
... dokładnie tak jest (uśmiech).
1 0

tabela ligowa
Drużyna M Z R P PKT
1. Bayern Monachium 26 19 5 2 62
2. Bayer Leverkusen 25 15 8 2 53
3. FSV Mainz 26 13 6 7 45
4. Eintracht Frankfurt 25 12 6 7 42
5. RB Lipsk 26 11 9 6 42
6. SC Freiburg 26 12 6 8 42
7. Borussia Mönchengladbach 26 12 4 10 40
8. VfL Wolfsburg 26 10 8 8 38
9. FC Augsburg 26 10 8 8 38
10. VfB Stuttgart 25 10 7 8 37
11. Borussia Dortmund 26 10 5 11 35
12. Werder Brema 26 9 6 11 33
13. Union Berlin 26 7 7 12 28
14. TSG 1899 Hoffenheim 26 6 8 12 26
15. FC St. Pauli 26 7 4 15 25
16. Holstein Kiel 25 5 4 16 19
17. VfL Bochum 25 4 5 16 17
18. 1. FC Heidenheim 25 4 4 17 16
cała tabela
shoutbox
Trotyl
Trotyl 5 godzin temu

Nie chce kogoś dołować, ale Barca rozjebała Atletico 2-4 na wyjeździe i i boję się o nas XDDD

FilipSantana
FilipSantana 6 godzin temu

Wojtyła wręcz przeciwnie, random za 20mln będzie z wysokim prawdopodobieństwem na poziomie Adeyemiego. Adeyemi jest właśnie takim randomem z Salzburga kupionym za 30 baniek. Żal sprzedawać to można było Bellinghama, Haalanda, Aubaneyanga czy Sancho. Zawodników którzy byli gamechangerami. Nie ma sensu żałować randomów pokroju Adeyemiego, którzy z wysokim prawdopodobieństwem zostaną 1:1 zastąpieni innym randomem za 20mln a nóż się poszczęści i trafią jakiś diament

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 18:33

FilipSantana osobiście ja bym Adeyemiego nie sprzedał, możesz spytać dlaczego, więc juz spieszę z odpowiedzią. Przykład Malena pokazał, że zarząd nadal leci na minimalizmie i opychając go za około 30 mln nie sprowadzili nikogo w zastępstwie. Znając Wackowe "inwestowanie" zarobionych pieniędzy wygląda tak, że jeśli Adeyemi pójdzie za 50 to na jego następcę zostanie zainwestowane 20 co w dzisiejszych realiach daje bardzo małe szanse, że będzie to zawodnik lepszy a Adeyemi, Gittensa można sprzedać bo obecnie jest totalnym indywidualistą i w żadnej sytuacji nie chce podać do kolegi natomiast moim zdaniem sprzedaż Karima nie ma totalnie sensu.

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 17:49

Skarpeta zrobiła swoje i przez skarpetę i katastrofalne ruchy transferowe mamy sezon zupełnie bez Europy przed nosem i nie wiadomo co dalej? Plus te śmieciowe wysokopłatne kontrakty w kadrze.To jest kryminał.U nas im się dobrze siedzi.

artur1973
artur1973 Wczoraj, 16:27

FilipSantana Jak opchniemy tych co piszesz i kupimy na te 3 pozycje takich zawodników ze średniego topu to będziemy walczyć o maks utrzymanie w lidze. Takie realia nastały. Niestety nasze niedorozwoje umysłowe z zarządu po otrzymaniu ponad 100 mln euro mogły z tego spokojnie zainwestować dodatkowo 70-80 mln w 3 nowych zawodników i trenera. Wtedy pewnikiem byłaby LM w przyszłym sezonie i biznes by się kręcił. Ale nie. SKARPETA. No i teraz mamy co mamy i kibel robi się na lata bo jedna zła decyzja uruchomiła druga. Efekt domina

FilipSantana
FilipSantana Wczoraj, 15:10

Tak właściwie to nie byłem ani trochę zaskoczony tym meczem z Lipskiem no moża poza tym, że w 2 połowie będziemy mieć 10 setek i ani jednej nie trafimy to było jakieś jedyne zaskoczenie. W następnym sezonie nie będzie LM to już wiedziałem pod koniec grudnia, ale LE brałem jako pewnik. No to myliłem się, jednak teraz pozostaje cień szansy na LK choć i tak bardziej prawdopodobny jest brak pucharów w przyszłym sezonie. Nie to jest jednak największym zmartwieniem klubu na przyszły sezon. Największym problemem są kontrakty, które kończą się latem 2026: Sule, Can, Brandt, Ozcan, Reyna, Haller, Moukoko i Gross. Podobno bez pucharów w przyszłym sezonie kontrakty zawodników mają zmaleć o około 30%. To bardzo dobra informacja bo dzięki temu szanse na pozbycie się tych wymienionych wyżej nieudaczników zwrastją z kilku procent do kilkunastu, może w przypadku niektóych nawet do kilku dziesięciu. Pozwolę sobie dokonać analizy każdego z nich a więc dokonam podziału na zawodników, których powinno dać się sprzedać i takich, których raczej napewno nie uda się sprzedać. Zatem niemalże napewno nie uda się sprzedać: Sule, Cana, Hallera i Grossa. Sule i Haller mają największe kontrakty w BVB i nawet w przypadku 30 procentowej obniżki dalej pozostaną bardzo wysokie a ich obecna forma nie przyciągnie nikogo kto by chciał ich kupić. Co do Grossa i Cana na nich pewnie jakieś kluby z ligi tureckiej albo MLSu by się może skusiły po obniżonej pensji, ale za tzw. bezcen czyli kwoty rzędu 1-2mln euro to już szczerze lepiej ich zostawić na ten ostatni sezon bo za takie pieniądze nikt nie znajdzie zastępstwa. Teraz zawodnicy, których powinno dać się sprzedać nawet za grosze a nawet trzeba sprzedać za grosze tj. Brandt(35mln), Ozcan(7mln), Reyna(12mln), Moukoko(18mln). W nawiasach są podane wartości transfermarktu nie moje osobiste. Uważam, że Brandt jest do opylenia za max. 25mln - forma tragiczna i wiek (29lat) już nie ten. Moukoko po aferze z kręconym licznikiem i katastrofalnej formie na wypożyczeniu w Nicei jest wart max. 5mln i więcej raczej nikt nie zapłaci za niego. Ozcan w pakiecie z Reyną są do opchnięcia za 20mln a to daje nam razem za 4 delikwentów kwotę około 50mln. Mało, bardzo mało ale takie są realia i tych zawodników trzeba opchnąć. Wspomnę jeszcze o 3 najgłośniejszych i najbardziej potencjalnych transferach z klubu za wysokie kwoty czyli o Adeyemim, Kobelu i Gittensie. Gdyby ode mnie to zależało to za Adyemiego wiząłbym 50mln od buta bez zastanowienia, za Kobela 70mln i Gittensa 70mln. Gittens dlatego, że jest jeszcze młody i pomimo dużego zjazdu w tym roku ma jeszcze duży potencjał sprzedażowy, dlatego nie brałbym nawet pod uwagę ofert poniżej 70mln. Kobel również 70mln dlatego, że zainteresowani są głównie z PL a tam nie szczędzą na kwotach transferowych więc uważam, że możnaby było a nawet trzeba oscamowac np. taką Chelsea na te 70 baniek. Kobel jest słąby w grze nogami ale na lini pomimo spaku formy w tym roku jest wciąż topką bramkarską. Adeyemi 50mln z prostej przyczyny ma 23 lata a ma liczby gorsze niż Gittens, który nic nie gra od 2 miesięcy, ma też znacznie więcej minut w klubie od Gittensa a tyle razy chłopak nie dojeżdza na mecze, że szkoda gadać. Te 50mln to byłby duży steal z naszej strony za trochę lepszego Malena czyli Adeyemiego. Kto zatem powinien przyjść do klubu? Nie spodziewam się wielkich transferów ale mam 3 absolutne priorytety na lato - Środkowy pomocnik, Ofensywny pomocnik oraz skrzydłowy. Wiadomo, że przydałoby się więcej ale na to nie będzie ani środków ani zwolnionego miejsca w kadrze, więc te 3 transfery są dla mnie strategiczne.

FilipSantana
FilipSantana Wczoraj, 14:37

@tom masz chłopie stalowe nerwy, od Mainz dostaniemy trójkę spokojnie a ty chcesz na mecz jechać ;p

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 14:32

W tym sezonie do braku umiejętności dochodzi jeszcze duża dawka nieszczęścia. Mecze układają się nam bardzo często katastrofalnie. Przykład wczoraj, pierwsza akacja w drugiej połowie i gol na 2:0. Puszki były do ogrania na spokojnie.

dawid2468
dawid2468 Wczoraj, 14:18

Jak wyglądał mecz z Lipskiem? Bo z tego co czytam to nie było ani dobrze ani źle suma sumarum punktów brak

b_some1
b_some1 Wczoraj, 11:53

Podpisuję się. Mam dokładnie ten sam problem.

tom
tom Wczoraj, 11:41

Cześć panowie, mam pytanie czy działa Wam poprawnie strona internetowa BVB do zakupu biletów? Bo chciałem kupić wejściówki na mecz z Mainz natomiast po zalogowaniu się na stronie do kupna biletów wyskakuje błąd i nie da się zalogować

ryś
ryś Wczoraj, 11:15

Tak wysoki kontrakt Sule ,to mówiąc najdelikatniej duże nieporozumienie. Pachnie nieładnie na kilometr. Sule w żadnym innym klubie nie miałby szans na takie pieniądze. On juz wówczas w Bayernie niewiele grał i co rusz były do niego wysuwane pretensje, że sportowo żle się prowadzi. Jest tez drugie dno . Ja osobiście wystawiałbym go do składu . Bo czym on byłby słabszy np. od Antona.

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 11:14

Więc problem powinien widzieć w sobie

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 11:13

Gross inaczej sobie to wyobrażał, tylko zapomniał że ma 40 lat i w 80% meczy spowalnia grę

artur1973
artur1973 Wczoraj, 09:18

Do końca

artur1973
artur1973 Wczoraj, 09:17

ruhr24.de/bvb/bvb-niklas-suele-gehalt-verletzt-vertrag-wechsel-transfer-news-niko-kovac-borussia-dortmund-93628843.html Ładnie Sule wyjaśnił kretynom z zarządu, że nie zamierza nigdzie się ruszać tylko kasować domofonów 14 mln. Ten kto zgodził się na taki kontrakt powinien stanąć przed Prokuratorem

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 07:53

W następnej kolejce*

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 06:47

Czytaliście jak bezczelnie wypowiedział się Gross po meczu?Mowil że inaczej sobie to wyobrażał,ale to on biega po boisku bezowocnie w każdym meczu.

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 06:44

Nikt wielki do nas nie przyjdzie bez Europy.Wszyscy chcą grać w LM,a nas przynajmniej jeden cały sezon nie będzie w Europie.

Johnny91BvB
Johnny91BvB 1 dni temu, 2025-03-15

Jak można Antona stawiać na PO wielkiego drewnianego chłopa

grzegorzBVB
grzegorzBVB 1 dni temu, 2025-03-15

Rebe jak okolice Grudziądza

grzegorzBVB
grzegorzBVB 1 dni temu, 2025-03-15

Z innej paki kogo z Lille byście widzieli w BVB?

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu 1 dni temu, 2025-03-15

Za tydzień to są reprezentacje

Alex3110_
Alex3110_ 1 dni temu, 2025-03-15

A za tydzień znowu potężne Mainz

Kot13
Kot13 1 dni temu, 2025-03-15

Tomek Urban powiedział dzisiaj w pomeczowym studiu w Eleven,że BVB ma przetrącony kręgosłup od meczu z Mainz i im dłużej się nad tym zastanawiam to dochodzę do wniosku,że ma sporo racji...

Waszek_1995
Waszek_1995 1 dni temu, 2025-03-15

Kiedy wraca Nmecha ?

DziadZ
DziadZ 1 dni temu, 2025-03-15

Co z tego ze kovac na nich krzyczy jak i tak sładu nie wymienia XD

TytanowyTerzic
TytanowyTerzic 1 dni temu, 2025-03-15

Przede wszystkim trzeba znaleźć odpowiedniego trenera, którego nie będziemy chcieli zwalniać po kilku kolejkach.

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu 1 dni temu, 2025-03-15

Ogólnie widać, że to typowy kreator, z nim i Nmechą środek pola mógłby być mocny

DziadZ
DziadZ 1 dni temu, 2025-03-15

tu trzeba cały środek wymienić imo z lepszym środkiem obrna też będzie grać lepiej ale z takimi kalekami w środku to obrona ma 2 x trudniej

statystyki
Użytkownicy online:
Gości online: 78
Zarejestrowanych użytkowników: 10258
Ostatnio zarejestrowany: b_some1
Zaloguj się
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?
Zarejestruj się
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem