Borussia Dortmund zremisowała wyjazdowe spotkanie 24. kolejki Bundesligi z Augsburgiem 1:1. Bramkę dla BVB strzelił Thorgan Hazard.
Przed rozpoczęciem spotkania piłkarze obu drużyn oraz sędziowie ustawili się z niebiesko-żółtym banerem z napisem Gemeinsam für den Frieden (niem. wspólnie na rzecz pokoju), co oczywiście miało związek z aktualnymi wydarzeniami na Ukrainie.
Przechodząc do samego meczu, przez długie fragmenty pierwszej połowy na boisku nie działo się wiele. W 35. minucie Borussia objęła prowadzenie za sprawą Toto Hazarda, który okiwał kilku rywali, a następnie posłał piłkę obok Rafała Gikiewicza.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli dortmundczycy, ale ze strzałami Juliana Brandta czy Donyella Malena dobrze radził sobie polski bramkarz. Z biegiem czasu gospodarze zaczęli śmielej atakować. W 78. minucie doszło do wyrównania. Po małym zamieszaniu w polu karnym Noah Sarenren Bazee pokonał Gregora Kobela strzałem głową. Po tym trafieniu Augsburg grał odważniej, natomiast w samej końcówce to Borussia próbował strzelić zwycięskiego gola. Ostatecznie na WWK Arenie nie padło więcej bramek i obie drużyny muszą dopisać sobie po jednym punkcie w tabeli.
BVB traci do Bayernu już osiem punktów, natomiast przewaga nad Leverkusen wynosi sześć oczek.
Bundesliga, 24. kolejka
FC AUGSBURG – BORUSSIA DORTMUND 1:1 (0:1)
FCA: Gikiewicz – Uduokhai, Gouweleeuw, Oxford – Caligiuri, Maier, Dorsch (59. Gruezo), Pedersen (70. Iago) – Vargas (89. Günther), Gregoritsch (70. Sarenren Bazee), Pepi (59. Niederlechner)
Rezerwa: Koubek, Morávek, Winther, Framberger
Trener: Markus Weinzierl
BVB: Kobel – Can, Hummels, Pongračić – Witsel – Hazard, Brandt (69. Wolf), Dahoud (81. Reinier), Bellingham, Guerreiro – Malen (69. Moukoko)
Rezerwa: Hitz, Coulibaly, Passlack, Schulz, Tigges
Trener: Marco Rose
Gole:
0:1 Hazard (35., Dahoud)
1:1 Sarenren Bazee (78., Maier)
Sędzia: Deniz Aytekin (Oberasbach)
Żółte kartki: Vargas, Dorsch – Bellingham
Stadion: WWK Arena (Augsburg)
Widzów: 15 330
To kibice ktorzy maja wzmocnic druzyne Fanclubowa na nastepnym turnieju Fclubow. Wierze, ze chlopaki pokaza na Co ich stac i wreszcie uda sie cos wygrac.
A jeśli chodzi o wyjazdy, to nie chce wiedzieć z kim bmx był na wyjazdach. Na samą myśl muss ich kotzen!!!