Podobnie jak w ubiegłym roku, przyszłość Erlinga Haalanda pozostaje najgorętszym tematem w mediach w kontekście Borussii Dortmund. Wicelider Bundesligi chce teraz jak najszybciej wyjaśnić przyszłość Norwega i zaplanowała pierwszy szczyt negocjacyjny.
Rzadko kiedy zdarza się, że ??Borussia Dortmund odwraca wynik meczu, zdobywa trzy gole, a Erling Haaland nie wpisuje się na listę strzelców. Chociaż taka sytuacja miała miejsce w sobotnim meczu z Eintrachtem Frankfurt, pokazała jak ważny jest Norweg dla BVB.
Bez względu na okoliczności, Haaland idzie do przodu i zawsze sprawia wrażenie, że wszystko jest jeszcze możliwe. Był zawodnik Salzburga nie tylko asystował przy trafieniu Thorgana Hazarda, ale był także zaangażowany w gole Jude'a Bellinghama i Mahmouda Dahouda.
Jak donosi Bild, Borussia Dortmund chce teraz jak najszybciej zająć się najważniejszymi sprawami kadrowymi. W związku z tym na najbliższy tydzień planowane jest spotkanie z ojcem oraz agentem piłkarza – Alfem-Inge Haalandem i Mino Raiolą. Sytuacja powinna wyjaśnić się najpóźniej do końca lutego. Jeżeli Haaland zostanie w Dortmundzie, powinien przekroczyć pułap wcześniej nieosiągalnych zakresów wynagrodzeń w BVB. Wraz z firmą Puma, która chce prześcignąć Nike jako osobisty sponsor piłkarza, niemiecki klub ma ułożyć program płacowy o wartości ponad 20 milionów euro za sezon.
W ostatnim czasie Haalandem interesowały się niemalże wszystkie topowe marki w Europie.
Mówi się, że FC Barcelona marzy o Haalandzie, Pep Guardiola zadeklarował, że Norweg jest jego pierwszym wyborem w Manchesterze City . Z drugiej strony Bild nadal uważa, że Real Madryt jest na pole position w tej rywalizacji.