Pandemia koronawirusa od dłuższego czasu daje o sobie znać w świecie piłki nożnej. W ostatni weekend z powodu obostrzeń większość niemieckich stadionów świeciła pustkami.
Wiele wskazuje na to, że piątkowy mecz Borussii Dortmund z Freiburgiem nie odbędzie się przy zupełnie pustych trybunach. Jak informuje Ruhr Nachrichten, zgodnie z nowymi przepisami sanitarnymi na Westfalenstadion będzie mogło wejść 750 osób. To nadal znikoma liczba, biorąc pod uwagę pojemność stadionu wynoszącą 81 365 miejsc, ale lepsze to niż nic.
Jednocześnie CEO Borussii, Hans-Joachim Watzke, politykę covidową uważa za niesprawiedliwą i nie widzi problemu w tym, by na dortmundzkie trybuny wpuszczać 8 tysięcy kibiców.