Jude Bellingham w wywiadzie po meczu z Bayernem skrytykował decyzję o wybraniu na arbitra Felixa Zwayera, który w przeszłości był zamieszany w aferę korupcyjną.
– Dajesz sędziego, który kiedyś ustawił wynik meczu... do sędziowania największego meczu w Niemczech. Czego się zatem spodziewasz? – powiedział Anglik.
Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) wszczął postępowanie przeciwko pomocnikowi BVB. Dziś zapadła decyzja, że Bellingham nie zostanie zawieszony, ale będzie musiał zapłacić grzywnę wynoszącą 40 tysięcy euro. Sytuację z wywiadem potraktowano jako niesportowe zachowanie. Borussia Dortmund i jej zawodnik zaakceptowali ten wyrok.
Jednocześnie Bild informuje, że prokuratura nadal prowadzi śledztwo przekazane przez dortmundzką policję, ponieważ skargę na Bellinghama złożył obserwator sędziów, Marco Haase.
Jeszcze policja i prokuratura na głowie...
Cyrk...
To jest oczywista farsa, ale tego należało się spodziewać, znająć realia niemieckiej piłki.