Julian Brandt rozpoczął mecz z Bayernem Monachium od bramki na 1:0, ale finał sobotniej rywalizacji okazał się dla niego bardzo przykry, i to nie ze względu na końcową porażkę BVB. W 65. minucie spotkania pomocnik zderzył się głową z Dayotem Upamecano, po czym prawdopodobnie nieprzytomny upadł na murawę. Po kilkuminutowej interwencji sztabu medycznego przytomny, ale mocno oszołomiony 25-latek został zniesiony z boiska na noszach.
Borussia Dortmund poinformowała, że Brandt przebywa w szpitalu, ale biorąc pod uwagę okoliczności, ma się całkiem dobrze.