Trener Borussii Dortmund, Marco Rose, skomentował porażkę swojego zespołu ze Sportingiem 1:3 i odpadnięcie z Ligi Mistrzów.
– Nie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele, rozgrywaliśmy przyzwoity mecz, bez szczególnie niebezpiecznych akcji. Gol na 1:0 dla Sportingu padł zbyt łatwo. Nasi przeciwnicy zbyt łatwo strzelają nam bramki. Rywal był bardziej bezkompromisowy i bardziej konsekwentny w pewnych sytuacjach. Naszym celem jest wygrywanie meczów i awansowanie do kolejnej rundy w Lidze Mistrzów. Musimy pracować w ciągu najbliższych kilku tygodni, aby stać się bardziej bezkompromisowymi i bardziej konsekwentnymi. Grając w osłabieniu narzuciliśmy rywalowi więcej presji, niż gdy graliśmy w jedenastu. Druga połowa w naszym wykonaniu była lepsza niż pierwsza pod względem aktywności w grze. W takich meczach oczekuję tego od początku. Naszym wyraźnym celem był dalszy udział we wszystkich rozgrywkach w przyszłym roku. Liga Mistrzów się skończyła. To punkt zwrotny.
W czołowym europejskim klubie po takim wyniku nastąpiłoby tąpnięcie i poleciałby zarząd, trener i w klubie szykowała się rewolucja kadrowa (vide Barcelona - Xavi widząc co się dzieje z kontuzjami wywalił cały sztab lekarski).
A u nas kontuzje to coś normalnego, gramy słabo ale się staramy, kontrolujemy grę ale nie idzie itp., itd...